Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W tej chwili kompletowany jest zespół tłumaczy, który będzie ulepszał dotychczasowe tłumaczenie – ujawnił ks. prof. Henryk Witczyk, przewodniczący Stowarzyszenia Biblistów Polskich. W ubiegłym roku Konferencja Episkopatu Polski postawiła go na czele nowo wybranej Redakcji Naukowej Biblii Tysiąclecia. „Pomysł zrodził się przy okazji 50. rocznicy wydania I edycji Biblii Tysiąclecia. Przedstawiciele wydawnictwa Pallotinum zwrócili się do mnie, jako przewodniczącego Stowarzyszenia, z konkretnym pytaniem: czy historia Biblii Tysiąclecia ma się zamknąć w 50. roku od pierwszego wydania, czy też środowisko biblistów polskich jest gotowe dalej kontynuować prace nad jej ulepszaniem? Ulepszaniem, bo nie są to zmiany rewolucyjne, tylko wnoszenie do tekstu najnowszych badań biblistyki polskiej i światowej” – mówił ks. Witczyk w rozmowie z KAI.
Ostatnie wydanie ukazało się 18 lat temu. „Od tego czasu ukazały się nowe badania archeologiczne, językowe, biblijne, odkrycia, dokonania naukowe, więc bibliści doszli do wniosku, że dobrze byłoby, żeby to wszystko w jakiś sposób wnieść i wprowadzić do tekstu” – wyjaśniał ks. Zbigniew Rembisz SAC, dyrektor Wydawnictwa Pallotinum, które od pierwszego wydania w 1965 r. zajmuje się rozpowszechnianiem „Tysiąclatki”.
Prace nad nową redakcją Biblii mogą potrwać kilka lat. Jeden z siedmiu tłumaczy Nowego Testamentu – ks. prof. Mariusz Rosik z Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu – zaznaczył, że głównym wyzwaniem jest wejście w kulturę, środowisko i myśl religijną czasów, w których Biblia powstała. A jest to ok. 1300–1400 lat. „Idee zawarte w Biblii zmieniały się na przestrzeni tych lat, język hebrajski również ulegał zmianie. Inaczej tłumaczy się najstarsze księgi Biblii hebrajskiej, a zupełnie inaczej te, które powstawały w języku greckim i aramejskim – mówił na antenie Programu II PR wrocławski biblista. „Biblistyka i translatoryka biblijna jest już tak posunięta dzisiaj, że możemy czuć się bezpiecznie” – przekonywał. ©℗
Na podst. KAI