NOC JUŻ NIE WRÓCI

Są takie chwile, kiedy boimy się nawet nadziei. Niepotrzebnie: w Wigilię Paschalną czuwa z nami sam Bóg – mówił w Buenos Aires przyszły papież.

14.04.2014

Czyta się kilka minut

Papież Franciszek podczas Liturgii Męki Pańskiej w bazylice św. Piotra, marzec 2013 r. / Fot. Dan Kitwood / GETTY IMAGES
Papież Franciszek podczas Liturgii Męki Pańskiej w bazylice św. Piotra, marzec 2013 r. / Fot. Dan Kitwood / GETTY IMAGES

O świcie wyszły ze swojego domu aż do grobu. Przedtem zakupiły wonności, aby namaścić ciało Jezusa. Po przygotowaniu wszystkiego, noc przeżyły na czuwaniu – aż do momentu, kiedy wstało słońce i było wystarczająco dużo światła, aby pójść.

My także tej nocy trwamy na czuwaniu – nie po to, aby przygotować się do namaszczenia ciała Pana, lecz po to, aby wspominać cudowne rzeczy, które w historii ludzkości uczynił Bóg. Najpierw wspominamy, iż On sam czuwał owej nocy wielkiego cudu: „Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej” (Wj 12, 42). Owo czuwanie jest odpowiedzią na przykazanie wdzięczności: „Dlatego ta noc winna być czuwaniem na cześć Pana dla wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia” (Wj 12, 42).

Być może, tak samo jak Izraelitów, nasi synowie i znajomi zapytają nas, po co jest to czuwanie. Odpowiedź musi wyjść z najgłębszego dna naszej pamięci, pamięci ludu wybranego przez Pana: „Mocą swego ramienia Pan wywiódł nas z Egiptu, gdzie byliśmy niewolnikami” (Wj 13, 13-14). „To jest ta noc, podczas której Pan wyprowadził naszych Ojców z Egiptu, synów Izraela, i sprawił, że przeszli pieszo przez Morze Czerwone” (Exultet); „noc, która rozproszyła ciemności grzechów blaskiem ognistego słupa” (por. Exultet oraz Wj 13, 21); noc, podczas której my grzesznicy jesteśmy na powrót oddani łasce; „noc, w której Chrystus zerwał więzy śmierci i powstał zwycięski z otchłani” (por. Exultet). To noc, podczas której umacnia się wolność. Dlatego „ta noc jest jasna jak dzień” (por. Exultet).

Wraz ze światłem tego, co celebrujemy podczas Wigilii Paschalnej, nasze życie pójdzie do przodu i to, co się stało naszym Ojcom na pustyni, wydarzy się także i nam. Trudności, które napotkamy podczas tej drogi, jej cierpienia wiele razy osłabią naszą radość – a także nasze poczucie pewności z powodu podarowanej wolności. Będziemy jeszcze tęsknić za „przyjemnymi rzeczami”, które były w niewoli, za czosnkiem i cebulą Egiptu (por. Lb 11, 4-6); może nawet zdominować nas niecierpliwość, która poprowadzi do wyboru tymczasowych idoli (por. Wj 32, 1-6). Mogłoby się wydawać, że w tych chwilach słońce się ukrywa, noc powraca, a podarowana wolność ulega zaćmieniu. Do Marii Magdaleny, do Marii matki Jakuba i do Salome, wraz z dniem, który już świtał, przyszła jeszcze inna noc – noc strachu, kiedy „uciekły biegnąc od grobu” (Mk 16, 8).

Uciekły biegnąc i nikomu nic nie mówiąc. Lęk sprawił, że zapomniały to, co przed chwilą usłyszały: „szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu” (Mk 16, 6). Strach zmusił je do milczenia, aby nie mogły głosić dobrej nowiny. Lęk sparaliżował ich serce; zasklepiły się w pozornym bezpieczeństwie swojego fiaska, zamiast dać miejsce nadziei – tej, która mówiła, aby udały się do Galilei – tam Go zobaczą.

Nam także to się zdarza: także i my boimy się nadziei, wolimy zamknąć się w naszych ograniczeniach, w naszej małoduszności i grzechach, w naszych wątpliwościach i negacjach. One przychodziły w bólu po to, by namaścić zwłoki... i przy tym bólu wciąż pozostają – tak jak uczniowie z Emaus zamykają się w swoim rozczarowaniu (por. Łk 24, 13-24). A w głębi – boją się radości (por. Łk 24, 41).

Historia się powtarza. W tych naszych nocach lęku, pokus i próby, nocach, w których niewola, już raz kiedyś zwyciężona, chce wprowadzić się na nowo, Pan kontynuuje czuwanie nad nami, tak jak to uczynił w Egipcie. Łagodnymi i ojcowskimi słowami mówi nam: „Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się” (Łk 24, 38-39). Czasem mówi z nieco większą werwą: „O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?” (Łk 24, 25-26). Zmartwychwstały Pan zawsze stoi u naszego boku.

Za każdym razem, kiedy Bóg objawiał się jakiemuś Izraelicie, starał się zwalczyć jego lęk. Mówił mu: „nie bój się”. To samo czyni Jezus. Powtarza: „nie lękaj się”. To samo anioł mówi do tych trzech kobiet, którym strach nie pozwolił pozostać przy grobie i modlić się. Tej nocy czuwania mówmy jedni drugim: nie lękajmy się, nie bójmy się; nie walczmy z poczuciem pewności, które się w nas rodzi, nie odrzucajmy nadziei. Nie wybierajmy bezpieczeństwa grobu – w tym przypadku nie pustego, lecz pełnego nieczystości naszych grzechów i egoizmu. Otwórzmy się na dar nadziei. Nie bójmy się radości ze Zmartwychwstania Chrystusa.

Tej nocy także Ona, Matka, pozostawała na czuwaniu. Jej dusza pozwoliła Jej przeczuwać bliskość życia, które poczęła w Nazarecie, a Jej wiara umacniała to przeczucie. Prośmy Ją, aby jako pierwsza uczennica nauczyła nas trwać na czuwaniu, aby nam towarzyszyła w cierpliwości i umacniała w nadziei; prośmy Ją, aby nas zaprowadziła na spotkanie ze swoim Synem Zmartwychwstałym. Prośmy Ją, aby nas uwolniła od lęku w taki sposób, żebyśmy mogli słuchać tego, co ogłasza anioł, a także wyjść z pośpiechem – ale nie ze strachu – żeby Chrystusa Zmartwychwstałego głosić innym w tym Buenos Aires, które tak bardzo Go potrzebuje.


Przełożył Mirosław Dybowski

Tekst homilii wygłoszonej przez kard. Jorge Mario Bergoglia w Buenos Aires w Wigilię Paschalną 7 kwietnia 2012 r.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2014