Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nazywano je ATA girls (od nazwy jednostki, w której służyły: Air Transport Auxiliary). Szacuje się, że wykonały ok. 308 tys. lotów, znacznie odciążając mężczyzn, którzy służyli w batalionach bojowych. Zdaniem historyków wojskowości bez udziału ATA girls zwycięstwo w Bitwie o Wielką Brytanię byłoby o wiele trudniejsze.
To właśnie kobiety z pomocniczych jednostek transportowych RAF zapewniały armii nieprzerwane dostawy nowych myśliwców spitfire i hurricane w czasie, gdy nad Anglią ważyły się losy starcia z dywizjonami Luftwaffe. Choć nie były bezpośrednio zaangażowane w walkę, ich służba bywała porównywalnie niebezpieczna: zdarzało się, że miały tylko 30 minut na zapoznanie się z nowym typem samolotu, którego wcześniej nie pilotowały. W najtrudniejszych dla aliantów momentach wojny powietrznej co szósta ATA girl ginęła w katastrofie, często będącej wynikiem błędów w montażu.
„Nigdy wcześniej nie byłam w samolocie, nie prowadziłam nawet samochodu. Tak naprawdę nauczyłam się pilotować, zanim uzyskałam prawo jazdy” – powiedziała kiedyś Joy Lofthouse w wywiadzie dla BBC. ©℗