Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Domröse zapowiada, że nowe siły szybkiego reagowania – zwane „szpicą”; o ich powstaniu zdecydował wrześniowy szczyt NATO – będą liczyć 5-7 tys. ludzi (dotąd mowa była o mniejszej ich liczebności), w stałej gotowości.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, „szpica” będzie gotowa od końca 2015 r. Tworzące ją wojska będą podlegać rotacji. „Planujemy to tak, że za każdym razem będzie ją tworzyć przez rok od 6 do 10 kra- jów, po czym nastąpi zmiana. Plan zakłada, że w każdym cyklu jeden kraj będzie przewodzić »szpicy«, w tym na pewno kiedyś także Niemcy” – mówił Domröse w rozmowie z dziennikiem „Welt” (dotąd można było odnieść wrażenie, że Niemcy nie włączą się w „szpicę”). Jednostki tworzące „szpicę” zostaną wprawdzie w swych garnizonach, ale „te niezwykle mobilne wojska muszą dysponować potężną flotą powietrzną, by mogły się szybko zjawić w miejscu operacji”. Zapewnienie środków transportu będzie więc „jednym z największych wyzwań dla krajów NATO”, podobnie jak koszty utrzymania tych wojsk w stanie wysokiej gotowości bojowej; one „muszą być jak najlepiej uzbrojone i wyszkolone”.
Domröse uważa, że NATO powinno prowadzić duże manewry także na wschodzie. „Wielkie manewry z udziałem 25-40 tys. żołnierzy prowadziliśmy dotąd tylko w krajach zachodnich. Mogę sobie łatwo wyobrazić, że w przyszłości będziemy robić to też w Europie Wschodniej i krajach bałtyckich”. Generał przyznał: „Aneksja Krymu i złamanie wszelkich międzynarodowych reguł zaskoczyły nas. Tego się nie spodziewaliśmy. Choć widzieliśmy, że prezydent Putin wzmocnił rosyjską armię, a wojska rosyjskie są piekielnie szybkie”.
Generał uważa, że Sojusz powinien się szybko modernizować: „NATO musi być gotowe na różne możliwe sposoby prowadzenia wojny w XXI wieku. Obejmuje to obronę przed atakami konwencjonalnymi, ale też zdolność do odpierania cyberataków i zaprowadzanie kontroli nad ograniczonym terenem, gdzie doszło do destabilizacji za sprawą wrogich sił dywersyjnych, trudno uchwytnych” (tak Rosja prowadzi wojnę na wschodniej Ukrainie).
Domröse stoi na czele Allied Joint Force Command Brunssum od 2012 r., wcześniej dowodził m.in. niemieckimi siłami specjalnymi. Uważany jest za jednego z głównych strategów NATO.