Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Później wszyscy zaczęli pisać „strategie”. To spowodowało, że mamy do czynienia z dewaluacją myślenia strategicznego: powstawały podobne do siebie tomy publikacji, które nie zawierały odpowiedzi na pytanie, czy to jest pomysł na przyszłość, czy plan działania. Do dziś termin „strategia” jest różnie rozumiany: raz jako długofalowe budowanie planów, inny razem – jako plan, czyli to, co chcielibyśmy wykonać, a nie co byłoby dobrze, gdyby było zrobione. W tym kontekście najważniejsza jest odpowiedź na pytanie: czy strategie przekładają się na projekty, na które wydawane są pieniądze europejskie? Moim zdaniem nie.