Nie tylko dzieci, nie tylko pieniądze

„Ze swojej kieszeni wyciągnę i przyniosę im bułki, chleb, mleko” – deklarował poseł Arkadiusz Mularczyk podczas protestu rodziców niepełnosprawnych dzieci w Sejmie.

24.03.2014

Czyta się kilka minut

Nie była to jedyna taka eksplozja wrażliwości: w ubiegłym tygodniu na Wiejskiej prześcigano się w empatii, składano deklaracje, ustalano „optymalne” świadczenia, rekonstruowano przed kamerami budżet...

Zabrakło rozmowy na temat, którego jedynie fragmentem jest protestująca w Sejmie grupa oraz eksponowany przez nią wątek finansowy. Bo problem dotyczy na równi rodziców niepełnosprawnego 10-latka, opiekunów 30-latka i chorej na alzheimera 80-latki. Wszystkich łączy nierozerwalny związek z podopiecznym, 24-godzinny etat, nieprzespane noce. A także niewystarczająca pomoc – w przypadku opiekunów niesamodzielnych dorosłych tym bardziej niewystarczająca, że w ubiegłym roku tysiące z nich utraciło świadczenia (protestowali głównie za pomocą dramatycznych maili do dziennikarzy, bo... nie byli w stanie wyjść z domów).

Powiedzmy sobie szczerze: świadczenia zawsze będą „za niskie”, a premier Tusk, obiecując podwyżki, nigdy nie zadowoli zdesperowanych protestujących do końca. Prawdziwy, bo wymagający wysiłku i strategicznej myśli problem jest gdzie indziej. W Polsce nadal brakuje systemu, który pozwoliłby opiekunom niepełnosprawnych normalnie żyć: pracować, odpoczywać, wyjeżdżać na wakacje. Nie dorobiliśmy się choćby – zapowiadanego wielokrotnie – systemu bonów, dzięki którym rodzina mogłaby zdecydować, w jakim zakresie otoczyć opieką niesamodzielnego krewnego samemu, a w jakim zwrócić się o pomoc do państwa albo sektora prywatnego.

Solidarność spod znaku „bułki i mleka” niewiele kosztuje. Trudniej – co pokazują porażki kolejnych rządów – stworzyć system, dzięki któremu wykluczeni dziś opiekunowie niepełnosprawnych wróciliby na pełnych prawach do społeczeństwa.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem – nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Trzykrotny laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2014