Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ich praca to prowadzenie badań na temat polskiej polityki zagranicznej – wypracowywanie rekomendacji dla decydentów, badanie krajów naszego najbliższego sąsiedztwa, ale także państw od nas oddalonych (Kaukazu czy Azji Centralnej). To ludzie często pozostający w cieniu, ale jakże ważni dla naszego kraju. W dodatku „Polska myśli” kilkakrotnie – przez publicystów i ekspertów – wypowiedziane zostało stwierdzenie, że nasz kraj coraz bardziej liczy się w świecie. Nie jesteśmy już „młodym krajem europejskim”, „raczkującą demokracją”. Dowody? W Warszawie lokowane są ważne europejskie instytucje, na forum unijnym nasz głos – doradczy, ekspercki – jest coraz lepiej słyszalny. Ekspertów z Polski się szanuje i liczy się z ich zdaniem. Czasem to Polska inicjuje wprowadzenie w życie unijnych programów – choćby program Partnerstwa Wschodniego. Co sprawia, że stajemy się coraz bardziej doceniani? Polscy analitycy, których znamy, to w większości wielcy pasjonaci. Ich badania to nie tylko ich praca, to także fascynacja. Niejednokrotnie okazuje się, że eksperci zajmujący się np. Rosją czy Niemcami są dodatkowo wielbicielami tamtejszej muzyki, sztuki, kultury. Kraje, którymi się zajmują, znają więc dogłębnie, potrafią czytać kody dla innych niejasne. A z pasji bierze się sukces. Dlatego „Polska się liczy”.
W dodatku publikujemy reportaż o działalności polskich think tanków od kuchni – skąd wziął się pomysł na ich zakładanie, jakie sukcesy znajdują się na ich koncie, czym byłaby polska polityka zagraniczna bez „zbiorników myśli”. Prof. Roman Kuźniar – doradca prezydenta RP do spraw międzynarodowych – w wywiadzie udzielonym „TP” mówi o obecności think tanków w Pałacu Prezydenckim – czyim głosom przysłuchuje się głowa państwa i jaki ma to wpływ na politykę zagraniczną naszego kraju. Pytamy także ekspertów z innych krajów – m.in. Wielkiej Brytanii, Białorusi, Rosji, jak think tanki funkcjonują w ich krajach. Teksty opublikowane w dodatku udowodnią (nawet największym sceptykom), że Polska jest w Brukseli coraz ważniejszym graczem.
Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP
Wyrażone w niniejszej publikacji opinie są poglądami jej autorów. Treści prezentowane w niniejszej publikacji nie są tożsame z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych