Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Od debiutanckiej „Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną” wydanej w 2002 r. zdążyła zostać (i to z powodzeniem) dramatopisarką („Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku”, 2006; oraz „Między nami dobrze jest”, 2008), bajkopisarką („Jak zostałam wiedźmą. Opowieść autobiograficzna dla dorosłych i dzieci”, 2014), piosenkarką (jako Mister D. z płytą „Społeczeństwo jest niemiłe”, 2014), a także felietonistką ironicznie kulinarną („Więcej niż możesz zjeść. Felietony parakulinarne”, 2015). W przeciwieństwie do wielu kolegów i koleżanek po literackim fachu, Masłowska podejmuje się kolejnych przedsięwzięć z lekkością, jakby od niechcenia, i za każdym razem przebojem zdobywa i anektuje zupełnie nowe dla siebie terytoria. Jak to możliwe? Odpowiedź jest prosta – dzięki nadzwyczajnemu słuchowi językowemu, który umożliwia jej alchemiczną przemianę każdego zasłyszanego słowa we własny, całkowicie niepodrabialny styl. Nie inaczej jest w przypadku niedawno wydanego zbioru felietonów „Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu”.
Choć teksty te ukazywały się w ciągu ostatnich lat na portalu dwutygodnik.com i dotyczyły wydarzeń bieżących, o których pamięć już powoli blaknie (jak choćby perypetie bohaterów programu „Azja Express”), to są one wciąż (i zapewne będą przez wiele dekad) bardzo aktualne. Ta świeżość bierze się przede wszystkim z oryginalnej formuły, którą Masłowska stworzyła na potrzeby felietonowego cyklu. Dziwaczna krzyżówka publicystyki, opowiadania, eseju i dziennika, której karkołomność mogła obłaskawić tylko Mister D., powoduje, że podczas lektury jesteśmy nieustannie wrzucani w zupełnie nowy świat ulepiony z popkulturowych odpadków, tak bardzo przez autorkę lubianych. Dlatego też w podstawowej warstwie antologię tę można potraktować jako subiektywny przewodnik po mrocznych (jednocześnie jednak wstydliwie fascynujących) zakamarkach, ale i szerokich arteriach polskiej kultury popularnej. Możemy spotkać tu Magdę Gessler – herod-babę walczącą przy pomocy swojego słowiańsko-włoskiego temperamentu z januszoizacją nie tylko rodzimej gastronomii, ale i Polski w ogóle, bohaterów seriali dawno minionych, jak „Dynastia” czy „W labiryncie”, ale też Pawła Dunina-Wąsowicza i inne ważne postaci ze świata literackiego i okolic.
Każdy tekst stanowi zamkniętą i niezależną literacko całość. Masłowska dokonuje w nich błyskotliwej, ale i bezlitosnej krytyki świata rządzonego przez patriarchat podszyty bieda-kapitalizmem. Na tej tandetnej scenie ludzie codziennie są zmuszani do toczenia krwiożerczych walk na śmierć i życie, z których zwycięsko wychodzą jedynie ci o najgrubszej skórze. Jednak to nie owa rzadko spotykana czułość i społeczna empatia decydują o niezwykłości antologii „JPKNŚNWZD”, ale właśnie zdolność do literackiego podsłuchiwania rzeczywistości w miejscach najmniej oczywistych. W toczącym się od dawna sporze między autonomicznymi estetami a zwolennikami upolitycznienia literatury pisarka jedynie znacząco się uśmiecha, bo w jej przypadku opozycja ta jest pozbawiona sensu. Jej teksty swoje literackie paliwo potrafią znaleźć absolutnie wszędzie, wypełniając jednocześnie szczelnie naszą rzeczywistość. Dlatego nic dziwnego, że wszyscy mówimy Masłowską. ©
Spotkanie z Dorotą Masłowską podczas Festiwalu Języka Polskiego odbędzie się 7 sierpnia o godzinie 17.00.