Nadzieja dla Asi Bibi

Kara śmierci na chrześcijance Asi Bibi, skazanej za znieważenie proroka Mahometa i od sześciu lat przebywającej w więzieniu, nie zostanie wykonana, orzekł w minionym tygodniu Sąd Najwyższy Pakistanu i zgodził się na przeprowadzenie ponownego procesu.

27.07.2015

Czyta się kilka minut

 /
/

Asia Bibi stanęła przed sędziami w 2009 r., gdy dwie koleżanki z jej wioski, z którymi pracowała na polu, oskarżyły ją, iż miała wyrażać się obraźliwie o Mahomecie. Bibi zaprzeczała. Twierdziła, że była to zemsta koleżanek, z którymi pokłóciła się o to, kto pierwszy może napić się wody ze wspólnego naczynia. Gdy ona napiła się pierwsza, koleżanki miały stwierdzić, że nie będą pić, gdyż naczynie zostało zanieczyszczone przez chrześcijankę. Wedle niektórych źródeł Bibi miała odpowiedzieć: „Wierzę w moją religię i w Jezusa Chrystusa, który umarł na krzyżu za grzechy ludzkości. Co zrobił wasz prorok Mahomet, aby ratować ludzkość?”.

Asia Bibi, jej mąż Ashiq Masih oraz ich pięcioro dzieci byli jedynymi chrześcijanami w tej wiosce; otoczenie miało wielokrotnie naciskać, by przyjęli islam.

W 2010 r. Bibi została skazana na śmierć przez powieszenie – jako pierwsza kobieta, którą w Pakistanie skazano w oparciu o przepisy ustawy o bluźnierstwie. W 2014 r. sąd w Lahore potwierdził wyrok po procesie rewizyjnym. Mniejszości religijne – nie tylko chrześcijanie, ale też np. hinduiści – uważają, że ustawa jest wykorzystywana do ich represjonowania. Pakistańskie media twierdzą wprawdzie, że nigdy nie wykonano wyroku śmierci, wydanego na podstawie tej ustawy, ale krytycy ripostują, że z osób, które po 1992 r. zostały oskarżone, ponad 60 zamordowano.

Brytyjsko-Pakistańskie Stowarzyszenie Chrześcijańskie (BPCA), które na miejscu walczyło o ocalenie Bibi, ocenia, że decyzja Sądu Najwyższego daje pewną nadzieję, lecz nie oznacza, że Bibi wkrótce wyjdzie na wolność. Nowy proces potrwa zapewne długo. „Ale jej uwolnienie jest teraz realną możliwością i wierzę, że to kwestia czasu” – mówi Naveed Aziz z BPCA.

Kampanie na rzecz ocalenia Bibi organizowano w wielu krajach. Ponad 570 tys. ludzi z całego świata podpisało w ostatnich miesiącach petycję do władz Pakistanu. O jej zwolnienie apelowali też Benedykt XVI i Franciszek. Przypuszcza się, że to właśnie naciski międzynarodowe doprowadziły do decyzji Sądu Najwyższego.

Sprawa Bibi podzieliła Pakistan. Ekstremiści atakowali postacie życia publicznego, które występowały w jej obronie. Z ich rąk zginęli Salman Taseer, gubernator prowincji Pendżab, i minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti. ©

Na podst. KATHPRESS, EPD

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2015