Na zwolnionym miejscu

„Nie ma tu żadnej tajemnicy. (...) Wtedy wszedł pan przewodniczący Donald Tusk.

01.10.2018

Czyta się kilka minut

 / RADEK PIETRUSZKA / PAP
/ RADEK PIETRUSZKA / PAP

Przywitałem się. Nie było dla niego krzesła, chwilę stał, a potem usiadł trochę dalej. Po czym przedstawiciel Nepalu poszedł wygłaszać przemówienie, a pani z obsługi poprosiła pana przewodniczącego Tuska, by usiadł na zwolnionym miejscu. Czyli obok mnie” – tak prezydent Andrzej Duda tłumaczył krótką pogawędkę z Donaldem Tuskiem tuż przed przemówieniem na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Sensacja i zdumienie. W ruch poszli specjaliści od czytania z ruchu warg, a także ciężkie młoty publicystyczne (prezydent „zdobył się na taki czyn”). Tymczasem uprzejmości wymieniane przez przeciwników politycznych to coś oczywistego, o czym wiedzą pracownicy zaplecza studiów telewizyjnych. Nie oznacza to zresztą wcale, że konflikt jest czystym teatrem, za nim stoi realna różnica interesów, mentalności i projektów. Ale wszystko to dzieje się wśród ludzi, złączonych nieraz wspólnotą doświadczeń pokoleniowych i narodowych. Że o tym potrafimy zapomnieć – w tym jest jednak tajemnica. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 41/2018