Muszki do urn!

Przypominam sobie wizytę w ponurym gmachu na Normannenstrasse. Muzeum Stasi nie jest najbardziej rozreklamowaną atrakcją turystyczną Berlina, leży raczej na uboczu, ale warto tam dotrzeć, by zobaczyć podszewkę ustroju terroru i wszechobecnej inwigilacji. Rzecz jasna, niemieccy namiestnicy Moskwy realizowali swoje marzenia w sposób znacznie bardziej metodyczny niż nasza swojsko rozmamłana ludowa władza. Stasi mianowicie gromadziła... słoje z fragmentami odzieży. Opętańczy plan zgromadzenia zapachowych próbek wszystkich obywateli NRD nie został w pełni zrealizowany, a jednak budzi przerażenie skalą paranoicznej wizji. Aparat bezpieczeństwa PRL natomiast ma w swoim dorobku słoje na pierwszy rzut oka równie kuriozalne, a jednak paradoksalnie przydatne w nowej rzeczywistości.

30.10.2007

Czyta się kilka minut

Oto "Dziennik" we frapującym artykule "Muszki w tajnej służbie PRL" opisuje walkę owocówek z: mikrokropkami i tajnopisami. Ponieważ chyba każdy bawił się w zapisywanie tajemnych wiadomości sokiem z cytryny czy mlekiem - nie trzeba wyjaśniać tego drugiego pojęcia. Natomiast mikrokropka to "miniaturowe zdjęcie tekstu lub rysunek pomniejszone do wielkości ułamka milimetra i wkomponowane np. w znaczek pocztowy".

Na polecenie SB w latach osiemdziesiątych tresowano w Instytucie Przemysłu Organicznego w Pszczynie muszki owocówki (Drosophila melanogaster), aby przy pomocy owadów wrażliwych na chemikalia wykrywać tajną korespondencję wrażych szpiegów i opozycjonistów. Uczeni wypuszczali ze słoja przysposobione odpowiednio muszki i patrzyli, na którym liście osiądą. Taka epistoła była następnie na wszystkie sposoby obrabiana w celu wykrycia tajnego przekazu. Krótko rzecz ujmując: muszki versus drugie dno rzeczywistości.

Muszka deszyfrująca skryte intencje, obnażająca knowania, mataczenia, dwulicowość, może się przydać także, a nawet zwłaszcza w wolnym społeczeństwie. Ja bym muszek nie przekreślał. One pokażą, gdzie brzydko pachnie.

W miejsce laborantów, na polecenie SB szczujących w pszczyńskim instytucie nieszczęsne muszki owocówki przeciw opozycji, wstawmy pragnących prawdy, a wielokrotnie już oszukanych wyborców. Wstawmy tam mnie, na przykład, wielokrotnie żałosną ofiarę tajnopisów i mikrokropek kampanijnych. Ja sobie w brodę pluję, że dopiero teraz się o rzeczy całej muszkowatej dowiedziałem. Nieco poniewczasie, ale na następne wybory będzie jak znalazł. Pobierając kartę do głosowania, za pazuchą mieć będę laboratoryjną kolbę pełną przenikliwych owadów kolejnej generacji. Z tym naczyniem prawdy wejdę za kotarę, wypuszczę muszki i zobaczę, na której liście, przy jakim nazwisku osiądą. A jak zobaczę, to krzyżyka tam już nie postawię, gdzie substancja niewidoczna, a dla mnie niepożądana kły szczerzy, muszkom przeszkadzać nie będę. Niech sobie siedzą.

Pomoże muszeńka maleńka, wielkiego dylematu pozbawi, zadziała prewencyjnie, wykrywając na wyborczej kartce wiadomość skrywaną, niesympatyczny atrament, o którym to atramencie zdradzieckim się dowiem, zanim niebacznie oddam byle-komuś swój głos żałośliwy, czyli zanim się mleko rozleje i będzie po herbacie - czemu zapobiegnie niepozorna muszka. Drosophila melanogaster. Czego i Państwu serdecznie życzę!

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 43/2007