Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Stopy procentowe – główna składowa stawki WIBOR, od której zależy z kolei oprocentowanie kredytów – do końca roku mogą wspiąć się z 2,75 proc. do nawet 4,5-5 proc. Dla tysięcy kredytobiorców, którzy zadłużyli się na mieszkanie w czasach, gdy stopy były bliskie zeru, będzie to oznaczać wzrost rat nawet o 30-40 proc. od wyjściowej. Ich straty staną się zyskami banków, dlatego te budują w mediach dobrze znaną frankowiczom narrację o „zagrożeniu stabilności sektora”. To samo branżowi lobbyści klarują politykom wszystkich ugrupowań. Wszystko to każe przypuszczać, że mrożenie WIBOR-u to kolejna pusta obietnica, a klienci uważający się za poszkodowanych będą musieli próbować podważać umowy w sądach.
GOSPODARKA TRZESZCZY. Wojna, waluty, inflacja: co nas czeka? CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>
W sprawie WIBOR-u politycy mogli działać wyprzedzająco. Istnieją bowiem przesłanki, by widzieć w nim konstrukcję zbliżoną do zakazanych klauzul indeksacyjnych znanych z umów frankowych. ©℗