Modernizm, czyli symbolizm i ekspresjonizm

Obraz ma być odbierany jak wiersz, jak muzyka, czyli według reguł stwarzanych przez człowieka.

07.12.2015

Czyta się kilka minut

M.K. Čiurlionis, „Krzyże przydrożne na Żmudzi”, 1909, tempera na papierze  /
M.K. Čiurlionis, „Krzyże przydrożne na Żmudzi”, 1909, tempera na papierze /

Twórczość Mikalojusa Konstantinasa Čiurlionisa wiązano zazwyczaj z symbolizmem. Warto zapytać: co to znaczy? Co decyduje o tym, że określamy w ten sposób malarza? Jaki może mieć sens sam termin „symbolizm”? I jakie miejsce wyznacza sztuce Čiurlionisa? Czy odpowiada naszemu jej rozumieniu i dostatecznie ją charakteryzuje? Czy wyjaśnia coś, co bez użycia tego słowa pozostałoby niewyjaśnione?

Termin „modernizm”, coraz częściej stosowany do określenia czasów, w których tworzył Čiurlionis, jest terminem znacznie szerszym. Pozwala dostrzec to, co w twórczości malarza było niezauważane. Modernizm to inaczej nowa sztuka, chociaż uwikłana w przeszłość, którą próbuje zwalczyć. Ślady dawnej sztuki można odnaleźć we wszystkich jej przejawach.

Jeżeli używamy terminu „modernizm” mówiąc o malarstwie, to mamy na myśli całość przemian zachodzących na przełomie XIX i XX stulecia, kierunek będący reakcją na XIX-wieczny realizm i naturalizm oraz na rozmaite formy malarstwa akademickiego. Jednocześnie w modernizm wpisana jest dwoistość w postawie zarówno wobec tradycji, jak i wobec natury. Te dwie tendencje wewnątrz modernizmu to symbolizm i ekspresjonizm.

Symbolizm był wcześniejszą, wyjściową albo bardziej umiarkowaną formą nowych poszukiwań artystycznych i zarazem powtórzeniem dawniejszych prób – jak realizm – dyktowanych pozytywistyczną potrzebą wiedzy pewnej. Prób, tak charakterystycznych dla drugiej połowy XIX wieku, „naukowego” poznawania rzeczywistości przez sztukę, uczynienia z niej instrumentu badawczego.

W poznawaniu natury realizm mógł oprzeć się wyłącznie na zmysłach. Dla symbolizmu wszystko zarazem było bytem materialnym i niematerialnym, fizycznym i duchowym. Pod wieloma względami była to radykalna zmiana, ale dla samego procesu tworzenia nie miała ona wielkiego znaczenia, bowiem realistów i symbolistów łączyło jedno: podporządkowanie sztuki naturze, obiektywne ujmowanie i przekazywanie prawdy o rzeczywistości. Nieprzypadkowo spośród nowatorskich prądów w malarstwie tego czasu to symbolizm najdłużej opierał się przed deformowaniem przedmiotu, bo to naruszyłoby dotychczasowy plastyczny porządek rzeczy.

Ekspresjonizm pojawił się później. Jego pierwszą zapowiedzią była zorganizowana w 1890 r. tzw. impresjonistyczna wystawa Władysława Podkowińskiego i Józefa Pankiewicza (samo mówienie o polskim, rosyjskim czy niemieckim impresjonizmie prowadzi zazwyczaj do nieporozumień). Čiurlionis spotkał się z ekspresjonizmem podczas swoich warszawskich studiów. Wtedy była to całkowicie ukształtowana formuła artystyczna, chociaż sam termin „ekspresjonizm” zjawił się w Polsce późno, bo w 1917 r., pod wpływem sztuki zachodniej, zwłaszcza niemieckiej.

Czym był ówczesny ekspresjonizm? Można przywołać Ignacego Matuszewskiego, autora wydanej w 1902 r. książki-manifestu „Słowacki i nowa sztuka”. Pisał on: „Dzisiaj dramat wewnętrzny dominuje nad zewnętrznym (...) Liryzm opanował nawet sztuki plastyczne. Malarz współczesny nie odtwarza natury, lecz wrażenie, które w nim natura budzi”.
Trudno przeprowadzić zdecydowany podział między symbolistami a ekspresjonistami. Można jednak dostrzec różnice m.in. w sposobie kształtowania przestrzeni obrazu. Symbolizm nie rezygnuje z ciągłości i głębi obrazowania. Uduchowione wizerunki stara się uprawdopodobnić, tworzy łudzące realnością przestawienia. Sztuka dla symbolistów ma przybliżać widza do natury, być kontynuacją zmysłowego i intuicyjnego doświadczenia. Ekspresjonizm rozrywa tę więź. Broni poznawania przez samą sztukę. Przeciwstawia artystyczne doświadczenie wszelkiemu innemu. Prawa sztuki – prawom przyrody, prawa kreacji wyłącznie ludzkiej – prawom biologicznym. Dlatego proponuje własną konwencję malarskiej przestrzeni, umownej, kreowanej. Inaczej mówiąc: w przypadku ekspresjonizmu nie sposób pomylić tego, co jest przedstawione na obrazie, z jego otoczeniem. Obraz ma być odbierany jak wiersz, jak muzyka, czyli według reguł stwarzanych przez człowieka.

Kim zatem był Čiurlionis? Symbolistą? Ekspresjonistą? Gotowych odpowiedzi brak. Trzeba ich poszukiwać w jego obrazach. Nie można też zapominać, że uprawiał on muzykę na równi z malarstwem. Wątek ekspresjonistyczny można odnaleźć w jego poematach symfonicznych, zwłaszcza w preludiach fortepianowych, a jego kompozycje pejzażowe przypominają niekiedy zapisy muzycznych partytur. ©

WIESŁAW JUSZCZAK (ur. 1932) – historyk, teoretyk i filozof sztuki, eseista. Profesor, wieloletni wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się m.in. w europejskiej sztuce i teorii sztuki XVIII i XIX wieku oraz polskim modernizmie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2015

Artykuł pochodzi z dodatku „Mikalojus Konstantinas Ciurlionis