Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wszystkie te refleksje wybrzmiewają w debiutanckich „Atomach” Urszuli Zajączkowskiej. Książkę można określić jako poetycki odpowiednik „zielonego zwrotu” w teoriach kulturowych i społecznych. To opowieść o nieposiadaniu rzeczywistości na wyłączność, opowieść o świecie, który istnieje również poza człowiekiem i poradziłby sobie bez nas.
Zajączkowska, która obroniła doktorat z botaniki leśnej, nie detronizuje jednak człowieka całkowicie. Rekonstruując wielkie mitologie, odsyłając do licznych tekstów kultury, poddaje delikatnej krytyce dominujące narracje o błogosławieństwie postępu cywilizacyjnego i potrzebie modernizacji. Miesza tradycyjne narracje humanistyczne, przeplatając je botanicznymi wnioskami badawczymi, i na tym tle prezentuje brakujące elementy całego ekosystemu. Efektem tego zderzenia, relacjonowanego „spokojnie, jak w zwolnionym filmie”, są nowe propozycje zmian. Poetka próbuje również ustalić to, co łączy nas wszystkich, dotrzeć do podstawy naszych relacji. Oto jedynym pewnym i wspólnym nam wszystkim pragnieniem jest chęć życia: „Jedyne co wiem o tobie, / to to, / że chcesz żyć”. Darwinowi pokazując figę z makiem, poetka wieczność i przygodność nierzadko sprowadza do banału. Niebanalna jednak jest w tym wszystkim troska o wspólne bycie. ©
Urszula Zajączkowska, ATOMY, Zeszyty Poetyckie, Gniezno 2014