Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zwycięstwo PiS w 2015 r. o. Rydzyk entuzjastycznie skomentował: „Pan Bóg ma w stosunku do nas plan miłości”. Życzliwość prezesa rządzącej partii wydaje się nie słabnąć. Po słynnym powyborczym podziękowaniu: „Ojcze dyrektorze, bez ciebie nie byłoby tego zwycięstwa” – Jarosław Kaczyński nie spuszcza z wysokiego tonu. „Wierzę, że z tej toruńskiej służby Panu Bogu i ojczyźnie wyrośnie lepszy świat oraz Polska naszych marzeń” – napisał w liście odczytanym podczas niedawnych obchodów 26. rocznicy powstania Radia Maryja.
Msze rocznicowe w toruńskiej hali widowiskowo-sportowej coraz bardziej przypominają partyjne festyny. Od kilku lat obowiązkowo pierwsze ławki zajmuje partyjna elita. Część polityków PiS czuje się w Toruniu jak u siebie. Antoni Macierewicz czy posłanki Krystyna Pawłowicz i Barbara Bubula są felietonistami mediów o. Rydzyka, a minister Jan Szyszko ich częstym bywalcem. Inni przyjeżdżają, „bo trzeba”. Ci ostatni zwykle z kwaśnym uśmieszkiem wysłuchują jowialnych uwag ojca dyrektora podczas długich powitań.
O. Rydzyk wie, że może sobie na wiele pozwolić. „Małżeństwo” z PiS-em daje m.in. przywilej pouczania polityków. „Niemcy nam zazdroszczą, że prezydent klęka, premier klęka. Oby to było konsekwentne” – mówił ojciec dyrektor, gdy na początku grudnia Radio Maryja odwiedziła premier Beata Szydło. Po nominacji na premiera Mateusz Morawiecki dwukrotnie pojawiał się w rozgłośni. Ale „boży plan miłości” przede wszystkim daje niebagatelne profity. Ministerstwa rządu PiS przyznały, że różnym podmiotom koncernu o. Rydzyka przekazały już 9 mln złotych dotacji. ©℗