Magia i miecz

Lipiec 2016. Hetman Macierewicz na czele rdzennie polskiej, praeuropejskiej husarii galopuje po walne zwycięstwo nad islamskimi hordami usiłującymi podbić Europę.

20.06.2016

Czyta się kilka minut

Jan Klata /
Jan Klata /

Przedmurze chrześcijaństwa nie tylko opiera się nawale, ale nawet nawale dowala – wszystko to w wielce spektakularnym momencie, gdy oczy całego katolickiego (i nie tylko) wszechświata zwrócone są nad Wisłę, pod wawelskie wzgórze, na Błonia. Rekonstrukcja bitwy pod Wiedniem w ramach Papieskich Dni Młodzieży jest pomysłem nie tylko obezwładniająco wizjonerskim (Macierewicz nie bierze jeńców – Bóg pozna swoich), ale po prostu genialnym. Genialnym w swej prostocie, genialnym niczym uderzenie koncerza między ślepia Bin Ladena, genialnym niczym konstrukcja kopii. Kopii wiedeńskiej wiktorii, oczywiście.

Geniuszu ministrowi obrony narodowej nie ujmuje nawet banalny fakt, że inni wojskowi oficjele wpadli na podobny pomysł w Roku Pańskim 1983. Sobowtór króla Jana III Sobieskiego pod postacią znanego, obdarzonego królewską tuszą tudzież wąsem aktora – którego nazwisko przemilczę – wjeżdżał tryumfalnie do stolicy, na czele wojsk (repliki historycznych koksowników nie pamiętam, miałem wtedy kilka lat, zapamiętałem konie). Więc WRON-a była pierwsza, gdy rocznica rysowała się okrąglej – ale po pierwsze: to było w Warszawie, a nie w Mieście Królów Polskich, po wtóre zaś i najważniejsze: Ojciec Święty nie musiał na to patrzeć. A teraz będzie musiał.

Wzgórze Wawelskie jako Kahlenberg, parasolki klubu Cocomo jako tureckie namioty, przedłużane Hummery pełne pijanych „turystów” będą robić za pohańcze tabory. Rysuje się oczywiście problem wrażych wielbłądów islamistów, ale mamy samoloty Dromader. Gdyby nasze dromadery były niesprawne, jest wariant awaryjny w postaci wykorzystania Smoka Wawelskiego w roli wielbłąda. Jeden jedyny, ale za to bardzo podobny, trzeba tylko odciąć mu gaz. Można? Można.

Kto jak kto, ale papież Franciszek z pewnością pobłogosławi tryumf ministra Macierewicza nad Czarnym Mustafą i piątą kolumną islamskich uchodźconajeźdźców. Setki tysięcy, miliony pielgrzymów wziętych przez hetmana Macierewicza w jasyr musowo zachwycą się ministerialnym głębszym przesłaniem, wezmą je sobie do serca i zaciągną się do Obrony Terytorialnej. Pójdą pielgrzymki na strzelnicę. A zwłoki spahisów i innych pohańców spłyną Wisłą do Szwecji. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2016