Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Żart ów zrobił furorę, choć, powtórzony przez Prezydenta & Premiera IV RP w trakcie negocjacji nad nowym traktatem Unii Europejskiej, nie rozbawił strony przeciwnej.
"Polska wydaje się być czasem na innej plancie niż reszta z nas" - powiedział jeden z unijnych przywódców podczas szczytu w Brukseli.
Pierwszym człowiekiem w kosmosie był anonimowy kupiec żydowski, najprawdopodobniej obywatel polski. Przekroczył granicę 15 kilometrów i zginął. Dokonał tego w komorze doświadczalnej, pozwalającej symulować loty na wielkich wysokościach. Ten epokowy krok ludzkości miał miejsce w 1942 roku, w obozie koncentracyjnym w Dachau. Odpowiada za to Hubertus Strughold, nazywany ojcem medycyny kosmicznej.
"Kabina kosmiczna to tymczasowy dom astronauty". Kosmiczny problem Polski i Europy polega prawdopodobnie na tym, że bracia Kaczyńscy nie chcą wysiąść z tej kabiny. Ich kapsuła czasu staje się domem permanentnym. Nie radząc sobie wśród żywych, przyzywają na pomoc zmarłych, larum grając. Sięgają po argumenty nie z tego świata.
Czyżby nasi przywódcy postanowili przewrotnie spełnić życzenie prof. Marii Janion: "Do Europy tak, ale razem z naszymi umarłymi"? A co na to sami zainteresowani? Oddajmy im głos! Sześć milionów polskich obywateli. Sześć milionów głosów śpiewa na chwałę negocjacyjnych talentów Prezydenta & Premiera IV RP. Dyplomacja XXI wieku. Armia Umarłych idzie do urn.