Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ks. Burrill wpadł w szeroko zarzuconą sieć – autorzy katolickiego newslettera The Pillar wyłuskali jego telefon z listy klientów gejowskiego portalu randkowego. Co prawda nie było na niej nazwisk, ale z pomocą programu śledzącego lokalizację komórek dziennikarze odcedzili numery logujące się zazwyczaj w pobliżu instytucji kościelnych (parafii, seminariów duchownych, kurii biskupich). Prześledzili historię jednego z nich, odtwarzając daty i miejsca intymnych spotkań księdza sekretarza z ostatnich trzech lat.
W tłumaczenie, że chcieli w ten sposób zapobiec ewentualnym przestępstwom, mało kto wierzy. Duchowny umawiał się na randki wyłącznie z dorosłymi, nie złamał prawa (być może nawet kanonicznego, bo nie wszystko, co Kościół uznaje za grzech, uznaje też za przestępstwo).
Można by rzec, że ks. Burrill jest jedną z wielu ofiar, które na własne życzenie pozbawiają się prywatności, korzystając z podejrzanych aplikacji. Pozostaje jednak pytanie, skąd niekomercyjny i działający od pół roku portal miał pieniądze – i to niemałe – na zakup bazy danych oraz oprogramowania do tzw. geofencingu, czyli namierzania urządzenia mobilnego na danym obszarze. Tropy prowadzą do konserwatywnego katolickiego biznesu, finansującego amerykańską wojnę kulturową, jak również do środowisk prawicowych, które korzystały z lokalizowania komórek podczas ostatniej kampanii wyborczej.
Sprawa Burilla to element szerzej zakrojonej walki z homoseksualizmem kleru, jednego z frontów kulturowej wojny wśród amerykańskich katolików. Świadczą o tym choćby dalsze kroki The Pillar, który listę – na razie anonimową – numerów, zarejestrowanych w gejowskim portalu, a należących najprawdopodobniej do księży z archidiecezji Newark (którą przed laty rządził i deprawował eks-kardynał Theodor McCarrick), przesłał jej ordynariuszowi. Co prawda kard. Joseph Tobin nie zgodził się na spotkanie z dziennikarzami, ale jego rzecznik poinformował, że archidiecezja wyjaśni wszystkie doniesienia o niewłaściwym i niemoralnym prowadzeniu się jej księży.
Czytaj także: „Raport McCarricka” pozwala zobaczyć, jak kościelny system sprzyja hipokryzji, zakłamaniu, serwilizmowi. Jak bardzo brudzi.