Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To nie było zwykłe „spotkanie z ciekawym człowiekiem”, to była wielka lekcja otwartości, wolności myślenia w duchu chrześcijaństwa i – najzwyczajniej w świecie – mądrości.
Punktem wyjścia rozmowy był szeroko komentowany ostatni wywiad z kardynałem Carlem Martinim. Wieloletni arcybiskup Mediolanu mówił w nim, że w dzisiejszym Kościele żar przykryty jest grubą warstwą popiołu, i zastanawiał się, jak na nowo rozpalić ogień miłości. – Martini rozpalał ogień przede wszystkim poprzez głoszenie Słowa Bożego, co czynił zresztą świetnie, słuchacze kardynała wypełniali stadiony – odpowiadał ksiądz Boniecki. Kolejne pytania dotyczyły specyfiki rodzimego Kościoła, radykalnego podziału polskiego społeczeństwa, etyki solidarności czy rodzaju obecności Kościoła w świecie ponowoczesności. – Kościół ma swoje zasady od początku i od początku jest nie z tego świata, jest znakiem sprzeciwu. Ale rzecz polega na postawieniu sobie pytania, na ile jesteśmy tam, gdzie płynie nurt życia społeczeństwa. Mam nieodparte wrażenie, że kaznodzieje pracowicie odpowiadają na pytania, których nikt sobie nie stawia – mówił redaktor-senior.