Kronika filmowa

Kanadyjski film „Śmierć prezydenta”, należący do firmowanego przez National Geographic Channel cyklu dokumentów „Katastrofa w przestworzach”,...

11.02.2013

Czyta się kilka minut

1

...został uznany przez redakcje tygodników „Do Rzeczy” (nr 2/2013) i „W Sieci” (nr 5/2013) za wydarzenie polityczne domagające się natychmiastowej i zdecydowanej reakcji. W pierwszym z pism filmem zajął się Bronisław Wildstein, w drugim ukazały się dwie recenzje – Marka Pyzy i Macieja Pawlickiego. Jak należało się spodziewać, recenzenci obu tygodników oceniają film zdecydowanie negatywnie (podstawowy zarzut: uznanie raportów MAK i Komisji Millera za jedyne źródła informacji o smoleńskiej katastrofie). Tym ciekawsze są różnice w tonacji wspomnianych tekstów i w sposobie uzasadniania ocen.

2

Recenzja w „Do Rzeczy” opatrzona jest neutralnym tytułem „Smoleńsk i National Geographic”; jej autor zarzuca realizatorom „Śmierci prezydenta” jednostronne przedstawienie faktów, co wedle niego narusza zasadę wysłuchania drugiej strony, fundamentalną w obiektywnym dziennikarstwie (drugą stroną miałyby być opinie zespołu Macierewicza). W porównaniu z wieloma innymi wystąpieniami Wildsteina jest to tekst wyważony i posługujący się argumentami, które nadają się do dyskusji.

3

Recenzja Marka Pyzy nosi tytuł: „Paraprawda w paradokumencie. National Geographic Channel prawie jak MAK”; tytuł uwag Macieja Pawlickiego jest jeszcze jaskrawszy: „Sowiecka maczuga w telewizji Murdocha wali Paliaczków po łbach. Skulą się?”. Jak widać, obaj autorzy z tygodnika „W Sieci” potępiają, zanim zaczną analizować, a emocje są w ich tekstach znacznie ważniejsze od argumentów. Poza tym: obaj występują w imieniu jedynej, niepodważalnej prawdy (odsłoniętej przez zespół Macierewicza), nie mówią więc o jednostronności kanadyjskiego filmu, lecz o kłamstwach jego realizatorów. Skądinąd jednak: między językiem Pyzy i Pawlickiego są także pewne różnice. Pierwszy usiłuje zestawić te momenty „Śmierci prezydenta”, które (zgodnie z przyjętymi założeniami) uważa za kłamstwo lub przekłamanie; drugi – nie bawiąc się w zbędne argumentacje, zarzuca Kanadyjczykom (a wcześniej: polskiemu rządowi i tym, którzy go wybrali) podporządkowanie rosyjskiej propagandzie. „Putinowska narracja – wykrzykuje Pawlicki – hula w głowach połowy Polaków. Dlatego tym, którzy jeszcze dychają, nie wolno trwać w bierności. Wobec króliczego stuporu polskiego rządu, od tego, jak zareagujemy my, zależy, czy Polska nadal będzie spychana w bagno nieistnienia”. Króliczy stupor, bagno nieistnienia. Może ktoś ma ochotę podjąć dyskusję.

4

Wywód Macieja Pawlickiego (a raczej: wypływ ogarniającej go furii) kończy się wezwaniem do „całkowitego bojkotu National Geographic i wszystkich jego produktów”, do wytoczenia „jak największej ilości procesów kłamiącej świadomie telewizji”, do pisania protestacyjnych maili. „Nie musimy iść na barykady – kończy patetycznie publicysta „W Sieci” – dziś wojna toczy się w internecie. Bądź wierny, pisz”. Biedny Herbert. Czy mógł przewidzieć, że jego słynna fraza zostanie tak wykoślawiona i że posłuży jako bojowe hasło internetowej grafomanii?

5

Cóż dodać? Publiczne napady furii bywają malownicze. Poza tym: agresja bywa najlepszym dowodem braku argumentów. Niech więc Pawlicki nie krępuje się i pisze, co chce. Na zdrowie.

 

PS. Jeszcze drobiazg: Pawlicki zmienia Maciejowi Laskowi imię i pyta retorycznie: „Kim jest Andrzej Lasek?”; w tej sytuacji odpowiedź jest zaiste trudna. Jak widać, korekta tygodnika „W Sieci” przejęła zwyczaje korekty „Uważam Rze” i nie przejmuje się błędami. Bardzo słusznie, trzeba pielęgnować tradycję.

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2013