Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
PIERWSZY ROLNIK
„Spędziłem mnóstwo czasu w dzieciństwie i młodości na wsi” – wyznał premier Morawiecki podczas obchodów Dnia Sołtysa w Łowiczu, a najciekawsze w jego wspomnieniach było przyznanie, że umie posługiwać się cepem.
PIERWSZY NAUCZYCIEL
Cepem (a właściwie, wedle jego słów, „potężnym orężem”) posłużył się również lider ZNP Sławomir Broniarz, grożąc w Radiu Zet, że w kompetencji protestujących związkowców leży m.in. promocja uczniów do następnej klasy.
PIERWSZY NA DIECIE
Praca cepem posłużyłaby chyba również prezydentowi, który – jak donoszą tabloidy – rozpoczął tajną operację „Kampania”, a w jej ramach stosuje dietę ograniczoną do 1000 kalorii dziennie, rzuca palenie, pije dużo wody i (z rzadka) czerwone wino.
ZAWSZE PIERWSZY
Kompletnie bez związku z tymi doniesieniami Jarosław Kaczyński czytał w ławach sejmowych „Narodowy program trzeźwości”. Mówiąc „Wara od naszych dzieci” bezdzietny skądinąd prezes PiS nawiązywał za to do słów wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja, który w wywiadzie dla „DGP” opowiedział się za „etapowaniem”: najpierw związki partnerskie, potem równość małżeńska, a na koniec adopcja dzieci przez pary homoseksualne. Od szczerości Rabieja odciął się chór polityków i publicystów związanych z liberalną opozycją.
OSTATNI
A tak w ogóle zamiast cepów mamy już nowoczesne narzędzia i maszyny rolnicze. Z jednej z nich próbował skorzystać mieszkaniec dolnośląskiego, który podjechał do bankomatu w Bolesławcu ciągnikiem i za pomocą pasów holowniczych usiłował wyrwać urządzenie z podłoża.