Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Kota nie ma
Prezes Jarosław Kaczyński przechodzi rehabilitację i przygotowuje się do operacji kolana, jego partia tymczasem wycofuje się z zakazu hodowli zwierząt na futra i ograniczenia uboju rytualnego. „Według mojej wiedzy, zresztą jestem katolikiem i dla mnie również opinia Episkopatu też jest ważna, ubój rytualny jest dopuszczalny na świecie” – mówi min. środowiska Krzysztof Ardanowski; według wiedzy powszechnej słuchano tu jednak nie tyle Episkopatu, co Radia Maryja, którego dyrektor mówił, że zakaz hodowli zwierząt jest „nienormalny”, a także mocno obecnych w prawicowych mediach lobbystów branży futrzarskiej.
Dobry kontakt
W sumie trudno się dziwić: nasz ulubiony wicepremier Piotr Gliński mówił w wywiadzie dla „Do rzeczy”, że jego rząd jest chyba jedynym, który wywiązuje się ze swoich zobowiązań i ma dobry kontakt ze społeczeństwem. Świadectwem tego ostatniego są niewątpliwie zasieki przed Sejmem, zostawmy to jednak, zwłaszcza że szef związku zawodowego policjantów oświadczył, iż negatywnie ocenia wykorzystywanie policji dla uzyskania doraźnego interesu politycznego.
POPiSy
W Sejmie tymczasem „Rzeczpospolita” policzyła, którzy posłowie najczęściej przerywają wystąpienia innych parlamentarzystów. Przewodzą Dominik Tarczyński z PiS (najczęściej krótkim „brawo!”, ale także malowniczym „na szczaw!” i „zdrajcy”) oraz Rafał Grupiński („brak kultury”, „to jest chamstwo”, „nie męcz się tak, zejdź”).