Kongo: epidemia eboli dotarła do miasta

Około 300 tys. mieszkańców liczy Mbandaka, w której potwierdzono pierwsze zachorowanie na gorączkę krwotoczną ebola.

17.05.2018

Czyta się kilka minut

Pracownik służby medycznej w szpitalu w Bikoro, 12 maja 2018 r. / FOT. MARK NAFTALIN / AFP PHOTO /UNICEF/ EASTNEWS /
Pracownik służby medycznej w szpitalu w Bikoro, 12 maja 2018 r. / FOT. MARK NAFTALIN / AFP PHOTO /UNICEF/ EASTNEWS /

Władze Demokratycznej Republiki Konga ostrzegły w środę, że ogłoszona kilka dni temu przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) epidemia wkroczyła właśnie w nową, groźniejszą fazę. 

Dotąd utrzymywano, że opanowanie epidemii – której pierwsze ogniska zanotowano pięć tygodni temu w okolicach miejscowości Bikoro w północno-zachodniej części kraju – zajmie najwyżej cztery miesiące. Teraz, choć oficjalnie potwierdzono tylko kilka przypadków wirusa (procedura laboratoryjna trwa kilkadziesiąt godzin), zarejestrowano już 42 podejrzane przypadki. Zmarły 23 osoby.

Kongo ma największe w świecie doświadczenie walki z Ebolą. Ubiegłoroczną epidemię opanowano w kilka tygodni, jednak wtedy choroba zaatakowała w trudno dostępnym regionie kraju. Teraz władze mogą obawiać się dwóch rzeczy: w pierwszej kolejności znacznego wzrostu liczby przypadków eboli w Mbandace, w drugiej – trudności logistycznych, ponieważ w mieście o wiele trudniej jest izolować zarażonych wirusem. Już teraz pracownicy WHO ustalają miejsca pobytu ponad 4 tys. ludzi, którzy mogli mieć kontakt z nosicielami eboli.

Co gorsza, Mbandaka jest położona nad rzeką Kongo, najważniejszym korytarzem komunikacyjnym kraju – tylko kilka dni rejsu dzieli miasto od Kinszasy i Brazaville, stolicy sąsiedniej Republiki Konga, w których łącznie mieszka ok. 13 mln ludzi. Nowe ognisko epidemii w którymś z tych miast – to scenariusz, który urzędnikom WHO mógł się do tej pory śnić tylko w najgorszych koszmarach.

Mbandaka została już objęta kwarantanną, zaś do Kinszasy dotarło w środę 4 tys. szczepionek przeciw eboli, która, choć oficjalnie jest wciąż w fazie testowej, okazała się skuteczna podczas poprzednich epidemii. Nawet tu piętrzą się jednak trudności: szczepionkę należy przechowywać w temperaturze poniżej minus 60 stopni, co w tropikalnym kraju, gdzie często występują przerwy w dostawie prądu, bywa w praktyce niemożliwe.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 21/2018