Reklama

Ładowanie...

Kochać to cierpieć?

30.04.2007
Czyta się kilka minut
"Ze wszystkich argumentów używanych przeciw miłości, mojemu charakterowi odpowiada najbardziej ten: Ostrożnie! To grozi cierpieniem!" - mawiał wielki C.S. Lewis. Był zdania, że gdy zaczyna się kogoś lub coś kochać, to jest się bez wątpienia narażonym, że coś schwyci ludzkie serce w kleszcze tak bardzo, że może ono pęknąć.
C

C.S. Lewis nie kwestionował miłości. Postawił pytanie, czy Jezus pozostawiając przykazanie "Miłujcie się wzajemnie, tak jak ja was umiłowałem", wystawił nas na cierpienie i krzyż? Przykazanie miłości wzajemnej najczęściej bywa przecież interpretowane poprzez analogię do cierpień i ofiary Jezusa. Skoro On umarł za nas z miłości, także my powinniśmy być gotowi umierać z miłości dla innych, i to umierać na różne sposoby. Na pierwszy rzut oka testament Mistrza z Nazaretu w formie zapisanej przez św. Jana zdaje się taką właśnie lekturę zakładać. Zresztą doświadczenie uczy, że cierpienie jest wpisane w miłość, bowiem bez cierpienia nie żyje się w miłości. Kto kochał, ten to wie.

Odnosi się jednak wrażenie, że takie myślenie otwiera człowieka na tragizm, nie pozostawiając mu przestrzeni na walkę o siebie. Umożliwia też utopijne traktowanie miłości jako wiecznie...

3432

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]