Ładowanie...
Modzelewski na 30 lat nowej Polski
Modzelewski na 30 lat nowej Polski
Jak Pan zapamiętał rok 1989? – pyta Karola Modzelewskiego Rafał Woś w rozmowie zatytułowanej „Rzeczpospolita niesolidarna”.
„Pamiętam świadomość, że tym, co zostało z Solidarności, jest tylko mit. Wspomnienie, że przez 16 miesięcy byliśmy wolni. Zbiorowo i aktywnie wolni. Tego się zapomnieć nie da” – odpowiada Karol Modzelewski. „Ten mit był naszą siłą, ale była to siła wyłącznie duchowa – dodaje. – Nie szła za nią siła materialna. Bywało, że ten mit potrafił się zmaterializować i doprowadzić do zbiorowego wystąpienia – np. do strajku. Jednak to były pojedyncze przypadki. Tak naprawdę wielkie ożywienie mitu >>Solidarności<< miało miejsce dopiero przy wyborach 4 czerwca. I to ten mit wygrał wybory. Ludzie dali mu oficjalną legitymację. Choć przecież nie była to już ta sama >>Solidarność<<”.
Czyli w roku 1989 z tria „wolność, równość, braterstwo” została już tylko „wolność”? – pyta dziennikarz „TP”.
„Stało się tak właśnie dlatego, że wskrzesicielem mitu stała się sama inteligencja. A skład zasad, które miała wtedy w głowie inteligencja, był skopiowany z Zachodu. Liberalny w ogóle, a neoliberalny i radykalnie wolnorynkowy, gdy chodzi o sprawy ekonomiczne i społeczne. Gdy plan Balcerowicza zaczął zmieniać słowo w czyn, ludzie poczuli się gorzko zawiedzeni. Wszystkie toksyny, które do dziś trawią polskie życie, zrodziły się z przekonania, że >>ktoś ukradł nasze zwycięstwo<<. Inteligenckie elity – również te wywodzące się z naszej strony – lubiły wtedy przedstawiać robotnika jako nienadążającego za nowoczesnością prostaka w kufajce. >>A Balcerowicz wyciął nam numer i różnicować dochody chce<< – śpiewano w kabarecie Olgi Lipińskiej. To zresztą dla inteligencji uważającej się za kontynuatora tradycji szlachty coś stałego. Zazwyczaj, jak trwoga i zabory, to >>z szlachtą polską polski lud<<. A jak czasy spokojniejsze, szlachcie bardziej odpowiada >>Satyra na leniwych chłopów<<”.
Rozmowa Woś-Modzelewski odbyła się w pierwszych dniach marca 2019. W obszernym wywiadzie mowa także o polskiej lewicy: dlaczego w ciągu tych trzydziestu lat jej się nie udało, i o tym, że nie może się skupiać tylko na postulatach obyczajowych, a także o 500 plus, dzięki któremu wielu Polaków, zwłaszcza kobiet, stało się w końcu pełnoprawnymi obywatelami.
W wydaniu specjalnym „Smak wolności” towarzyszą jej także wywiady z Wojciechem Włodarczykiem, o 30-leciu polskiej prawicy, oraz z abp. Grzegorzem Rysiem, o 30-leciu polskiego Kościoła, a także publikowana już w wielkanocnym numerze „Tygodnika” rozmowa z Danutą Wałęsą.
„Smak wolności” na 30 lat nowej Polski – najlepsze opowieści, najważniejsze pytania. Najnowsze wydanie specjalne „Tygodnika Powszechnego” już w sprzedaży >>>
ZOBACZ TAKŻE
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Kup książkę
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]