Jom Kipur i Księga Jonasza

Dlaczego Księgę Jonasza czytamy po południu w święto pojednania, w Jom Kipur?

19.04.2019

Czyta się kilka minut

Jej pierwszym bohaterem jest Jonasz, ale zasadniczym – Bóg. Oto Pan Izraela, Bóg związany z konkretnym narodem, z ziemią obiecaną, obejmuje swoją opieką nie-Żydów, zwierzęta duże i małe, a nawet rośliny. Nigdzie poza Księgą Rodzaju i poza Księgą Hioba nie ma tak jasnego i pełnego odniesienia do całego aktu Stworzenia. Nigdzie Bóg nie ukazuje się tak wprost jako przewodnik i nauczyciel człowieka. Prowadzi go przez najdziwniejsze i cudowne zdarzenia tak, by wbrew sobie wypełnił nakazaną mu misję.

Jonasz ma ocalić Niniwę przed grzechem, a prowadząc go ku Mezopotamii Bóg uczył, jak pozbyć się egoistycznego ja – obojętnego na innych ludzi, zajętego tylko sobą i swoimi zmartwieniami, które nie chce, nie potrafi, uważa, że nie musi wziąć odpowiedzialności za coś więcej niż kawałek chleba dla siebie i najbliższych. Wydobywa ze starego, plemiennego doświadczenia religii i przezywania Boga jedynie opiekunem jednego narodu. Można powiedzieć jeszcze inaczej: Bóg Księgi zmienia się, ukazuje ludziom nowy, rozszerzony wymiar swojego istnienia. W to święto pytamy sami siebie: czy my też możemy się przemienić, jak mógł się przemienić Bóg, i czy jesteśmy gotowi, by jako oczyszczeni stanąć wobec Wiekuistego? Wszak w Jom Kipur nie tylko chodzi o wyznanie grzechów i win, nie tylko o błaganie, by znaleźć się w księdze życia. Chodzi o to, by dzięki tszuwie – powrotowi – wyzwolić się od dotychczasowych barier. To jest droga duchowa, często długa, nieprosta. Księga Jonasza też jest księgą drogi. Składają się na nią cztery rozdziały. Każdy przypomina nam o drodze wewnętrznej, przez jaką musimy przejść, by obudzić się do pełnego moralnego, odpowiedzialnego życia. Jest faza wezwania, trzydniowa faza ucieczki, głębokiego snu i dojrzewania w ciemności (brzuch wieloryba), faza nauczania i raz jeszcze faza wątpliwości.

Nie wiemy czytając Księgę, czy sam Jonasz dojrzał do intensywności życia religijnego. Na pewno idzie o to, by uważny czytelnik zobaczył dramat duchowy i życiowy Jonasza, a w nim samego siebie. Jonasz uciekał przed Bogiem. A czy można przed nim uciec? Czy jest miejsce, w którym możemy się przed nim skryć? To również jest temat medytacji na dzień Jom Kipur. Nikt nie umknie sądowi Boga. A osąd obejmuje wszystkich nas, może i zwierzęta. Nawet one w Niniwie noszą wory pokutne, a na ich łbach widzimy popiół, jakby one również prosiły o wybawienie i zbawienie. Nikt przed Nim się nie skryje.

Na koniec chasydzka historia z Rosji. Żartowano kiedyś z biednego i zapamiętałego chłopca studiującego w jesziwie. Ktoś mu powiedział: „Dam ci dziesięć rubli, jak ty mi powiesz, gdzie jest Bóg”. Student odpowiedział: „A ja ci dam tysiąc rubli, jak mi powiesz, gdzie Boga nie ma”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 17/2019