Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„O czym myśleć trzeba, nie przychodzi u nas z kart książki, lecz z twarzy zaniepokojonego swym losem człowieka... O jakości filozofii decyduje jakość bólu ludzkiego, który chce filozofia wyrażać i któremu chce zaradzić. Kto tego nie widzi, jest bliski zdrady” – pisał ksiądz Tischner.
Możemy więc powiedzieć, że o jakości naszego widzenia świata decyduje owa codziennie podejmowana próba uporania się z bólem człowieka, tego małego człowieka i tych, którzy tworzą jego dom.
Tischner w pierwszym liście ze szpitala do swoich studentów przypominał: „Musimy jednak pamiętać, że – jak pisał Platon – jesteśmy tu, postawieni przez bogów, »jakby na posterunku« i – jak w podobnym duchu wyrażał się św. Paweł – »nie sobie żyjemy, nie sobie umieramy«”. Jako postawieni nie przez samych siebie, próbujemy codziennie poprzez postawę „jakby na posterunku” podejmować tego Małego, pełnego lęku człowieka jako gościa.
Cierpiący Tischner pisał: „Nie uszlachetnia. Nie ono dźwiga. Cierpienie zawsze niszczy. Tym, co dźwiga, podnosi i wznosi ku górze, jest miłość”. Dlatego codziennie próbujemy słuchać „miłości, która nas rozumie”, by unosić „ku górze”, ponad cierpienie, każdego małego człowieka i jego rodzinę.
Jaki jest sens owego próbowania?
Św. Jan Paweł II w liście do ks. Józefa Tischnera pod znamiennym tytułem „Spotkanie z Hiobem” pisał: „Cierpienie ludzkie, cierpienie nieoczekiwane, cierpienie, które mówi Bogu »dlaczego« – to Księga Hioba. Rozmówcy Hioba źle odpowiadali na jego pytania. Odpowiedzi adekwatnej udzielił dopiero Chrystus. Między pytania Hioba a odpowiedź Chrystusa została też od jakiegoś czasu wpisana Twoja egzystencja, Księże Józefie”.
I chciałoby się powiedzieć: egzystencja naszych Małych pacjentów, ich rodzin i nas samych.
ADAM M. CIEŚLA jest prezesem zarządu Krakowskiego Hospicjum dla Dzieci im. ks. Józefa Tischnera.