Jan Kanty Pawluśkiewicz: "Consensus"

Jan Kanty Pawluśkiewicz jest zawodowcem. Kiedy po okresie pracy nad większymi formami (“Nieszpory Ludźmierskie", “Harfy Papuszy" czy “Ogrody Jozafata") wrócił do piosenek, powstały przeboje. Pierwsze siedem utworów z jego nowej płyty to przepis na udanego sylwestra. Kilkunastu muzyków-zawodowców w najlepsze bawi się konwencjami: lata trzydzieste, swing, tango, rytmy brazylijskie i kubańskie - wszystko ze smakiem zaaranżowane przez (zawodowca, a jakże) Jana Jarczyka. Najbardziej udany, i najbardziej ryzykowny zarazem, jest “Poranek nad Wigrami", którego może spotkać los innych podobnych żartów (np. “Chałup" Zbigniewa Wodeckiego) - wzięty serio i wykreowany np. na przebój wakacyjnych dansingów będzie nieznośny. Wprawdzie podtytuł płyty - “Muzyka taneczna z wysokich i całkiem niskich sfer" - sugeruje, że rzecz nie jest całkiem serio, ale niektórzy mogą dać się nabrać.

07.12.2003

Czyta się kilka minut

Klimat płyty zmienia się mniej więcej w połowie. Pierwszy sygnał to zastąpienie świetnej sekcji dętej przez smyki. Wolniejsze tempo to więcej czasu na narrację i więcej czasu na solowe popisy muzyków (Jarczyk na fortepianie w walczyku “Aż po kres kochaj mnie", Leszek Szczerba na saksofonie w przypominającym dawne nagrania “Anawy" utworze “Ta wędrówka nasza"). Leszek Aleksander Moczulski to kolejny zawodowiec: udowadnia, że pisanie tekstów piosenek nie musi być dla poety zajęciem podrzędnym.

Jedyny kłopot w tej drugiej, lirycznej części płyty, dotyczy wokalu. Śpiewający Jan Kanty Pawluśkiewicz to oczywiście nic nowego (brawurowa “Inez" w “Piwnicy pod Baranami"), w pastiszach wypada kapitalnie, ale bodaj nigdy do tej pory nie traktował swojego śpiewania poważnie. Może te piosenki powinien wykonać inny zawodowiec, np. Grzegorz Turnau, którego obecność została tu zasygnalizowana szeptem na zakończenie “Jak kania dżdżu"? Wybrzydzanie byłoby jednak nie na miejscu. Orkiestra znów gra “Małe kino". Czy mogę Panią prosić?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, redaktor wydań specjalnych i publicysta działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w pisaniu o piłce nożnej i o stosunkach polsko-żydowskich, a także w wywiadzie prasowym. W redakcji od 1991 roku, był m.in. (do 2015 r.) zastępcą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 49/2003