Jakie rzecznik ma prawo

Napisano i wypowiedziano już wiele słów na temat stanowiska rzecznika praw obywatelskich po zabójstwie w Mrowinach, a przecież sprawa wydaje się prosta jak konstrukcja cepa, którym posłużyła się TVP do ataku na Adama Bodnara.

24.06.2019

Czyta się kilka minut

Adam Bodnar podczas debaty o mowie nienawiści, zorganizowanej przez jego urząd i Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, 29 marca 2019 r. / Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter / East News /
Adam Bodnar podczas debaty o mowie nienawiści, zorganizowanej przez jego urząd i Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, 29 marca 2019 r. / Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter / East News /

W „Wiadomościach” sugerowano związek między reakcją RPO na sposób zatrzymania Jakuba A. – użyciem wobec podejrzanego kajdanek zespolonych i chwytu obezwładniającego, pozostawieniem na czas czynności procesowych niekompletnie ubranego – a tym, że kilkunastoletni syn rzecznika jest zamieszany w sprawę rozboju.

Otóż zadaniem instytucji, na czele której stoi Bodnar, jest upominanie się o prawa obywatelskie każdego obywatela Rzeczypospolitej, niezależnie od tego, o jakie zbrodnie jest oskarżany, jaką partię popiera i w co wierzy. To nie jest kwestia, w której trzeba odwoływać się do chrześcijaństwa [patrz: tekst Szymona Hołowni w najbliższym numerze "TP" – red.]. To kwestia zwykłego rozumienia prawa i sprawiedliwości – a także obowiązków, jakie wynikają z pełnienia funkcji rzecznika. Podobne obowiązki mają adwokaci podejmujący się obrony ludzi, na których opinia publiczna dawno zdążyła wydać wyrok, i zmuszeni stawić czoło tym, którzy marzą o linczu. Podobne obowiązki miewają lekarze walczący o czyjeś życie i zdrowie bez zaglądania mu do sumienia.

Jakub A. jest aresztowany, ale nie skazany. Zachowuje wszystkie przysługujące mu prawa, w tym prawo do domniemania niewinności, sprawiedliwego procesu, obrony (prawo do godności jest niezbywalne). Nie wolno go torturować. To nie jest kwestia widzimisię Bodnara, tylko elementarz będący, jak pisano jeszcze w czasach renesansu, ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej.

Czytaj także: Nienawiść zabija - Adam Bodnar w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym"

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, redaktor wydań specjalnych i publicysta działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w pisaniu o piłce nożnej i o stosunkach polsko-żydowskich, a także w wywiadzie prasowym. W redakcji od 1991 roku, był m.in. (do 2015 r.) zastępcą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 26/2019