Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Oto na stronie IPN ukazał się „Komunikat dotyczący informacji zawartych w ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób – mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski, w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r.”.
Z anonimowego dokumentu wynika, że „w świetle najnowszych badań naukowych” można Romualda Rajsa „Burego”, przywódcę powojennego podziemia antykomunistycznego na Białostocczyźnie, zwolnić od odpowiedzialności za ludobójstwo. Wśród autorów „najnowszych badań” jest kilku historyków zatrudnionych w IPN i jeden mecenas, a poziom ich publikacji streszcza zdanie: „Miał przecież możliwości, by puścić z dymem nie pięć, ale znacznie więcej wiosek białoruskich”. Nowych faktów tu nie ma – są jedynie odmienne niż obowiązujące dotąd interpretacje (ludzie „Burego” zabijali białoruskich cywilów, w tym kobiety i dzieci, bo uważali ich za komunistycznych kolaborantów – czytamy). Nowa jest próba obejścia orzeczeń wymiaru sprawiedliwości: według ustaleń prokuratora (pracującego zresztą w pionie śledczym IPN i komunikatem zaskoczonego), następnie podtrzymanych przez sąd, w wioskach pod Białymstokiem doszło jednak do ludobójstwa.
„Nie nam żałować – gryzipiórkom” – pisał Herbert w „Wilkach”. Naprawdę lepiej czytać wiersze, niż kompromitować instytucje państwa publicystyką, która chce obejść prawo. ©℗