I nie wódź nas na pokuszenie

Biblijne opowiadanie o Abrahamie i Izaaku komentowano już na wiele sposobów, włącznie z Nowym Testamentem.

27.02.2012

Czyta się kilka minut

Najczęściej podziwiano uległość, bezwzględne posłuszeństwo Abrahama wobec Boga oraz dziecięce zaufanie i synowskie posłuszeństwo Izaaka względem Abrahama. Oto Bóg żąda od ojca, by złożył swojego jedynego syna w ofierze. Jedynaka, który narodził się dzięki szczególnej interwencji tegoż Boga. W ostatnim momencie Bóg rezygnuje jednak z żądania i Izaak zostaje przy życiu. Oczywiście posłuszeństwo ojca też zostanie nagrodzone. Bóg musi przecież dotrzymać danego słowa, a obiecał Abrahamowi, że jego potomkowie staną się protoplastami narodu szczególnie przez Boga umiłowanego, wybranego. Co by jednak nie powiedzieć o tym opowiadaniu, to z dzisiejszej perspektywy wygląda ono mocno podejrzanie. Jak można wystawiać człowieka na tak potworne przeżycia? Jak można żądać od drugiego tak okrutnego czynu? W ogóle, jak można na ludziach przeprowadzać tak nieludzkie eksperymenty. Na dodatek wtedy, gdy zna się wynik tych doświadczeń.

Może zatem w tym opisie nie chodzi o eksperyment, ale o pokazanie, na czym polega więź człowieka z Bogiem. Abraham od pierwszego spotkania z Bogiem ryzykuje, idzie w nieznane, tam gdzie można spodziewać się wszystkiego, ale nie tego, co by pasowało, co by jakoś przylegało do dotychczasowych jego doświadczeń. Do wszystkiego, co dotychczas uważał za pewne, cenne, bo prawdziwe. Można powiedzieć, że Abraham, podejmując to ryzyko, w myśleniu i działaniu kierował się logiką, w której brakuje jakiejkolwiek logiki. Nie wiem, ale być może dopiero w tym momencie, gdy przyszły patriarcha, ojciec wszystkich wierzących, opuścił rękę i nóż, tak na dobre wyszedł z Ur. Pojął, że po tym nowym Bogu, któremu dał się „uwieść”, można spodziewać się dosłownie wszystkiego, łącznie z szaleństwem.

Dlatego dalszym ciągiem opowiadania o Abrahamie i Izaaku, o wydarzeniu na pagórku w krainie Moria, jest opowiadanie o Jezusie z Nazaretu i o wydarzeniu na „wysokiej górze” zwanej Górą Przemienienia oraz na wzgórzu Golgoty. To tam szaleńcza miłość Boga do Abrahama, Jakuba i Izaaka i wszystkich pozostałych potomków Adama ukazała się w sposób niemożliwy do zanegowania.

W „Pierwszej modlitwie eucharystycznej o tajemnicy pojednania” czytamy: „Byliśmy umarli z powodu grzechu i niezdolni zbliżyć się do Ciebie, ale Ty dałeś nam najwyższy dowód swego miłosierdzia, gdy Twój Syn, jedyny Sprawiedliwy, wydał się w nasze ręce i pozwolił się przybić do krzyża. On, zanim wyciągnął ramiona pomiędzy niebem i ziemią, na znak wiecznego przymierza, chciał obchodzić Paschę ze swymi uczniami”. To nie przeszłość. Dzisiaj również Jezus wydaje „się w nasze ręce”. Z nami, którzy dla Niego, jak sam mówi, jesteśmy siostrami i braćmi, krewnymi, jesteśmy Jego matką i uczniami, wciąż chce obchodzić Paschę. Jeśli tak, to Wielki Post nie może być jedynie wspominaniem, co Jezus wycierpiał za nasze grzechy, ani nawet jedynie dziękowaniem za łaskę zbawienia. Tu chodzi o życie, czyli o teraźniejszość.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2012