Homer też śpiewał

„I can’t even touch the books you’ve read” („Idiot Wind” z tomiku „Blood on the Tracks”). ​Nobel został rzucony. No i zacznie się dyskusja, rozpoczną się homeryckie boje w wadze piórkowej. Literaci poczną okładać się klawiaturami.

17.10.2016

Czyta się kilka minut

Hari Kunzru zdzieli Stephena Kinga, a w rewanżu Salman Rushdie odwinie się Jakiemuś Zniesmaczonemu Francuskiemu Powieściopisarzowi. Co prawda w wadze ciężkiej ostateczny cios sceptykom zadał Barack Obama, więc to chyba zamyka sprawę... dopóki opinii nie wyrazi Świetlicki. Świat wstrzymał oddech, ale chyba nie na długo, zapewne wkrótce usłyszymy, że on by nie przyjął. Czy Dylan przyjmie? Jeśli przyjmie, to w jaki sposób? Nie wiadomo, na razie wiadomo, że otrzymał. No i wiadomo, kto nie dostał w tym roku: Magris, Marías, Murakami, DeLillo, ba!, nie dostał nawet Adonis.

Czy Bob Dylan jest jak Homer? Czy jest jak Safona? Czy też może da się czytać tylko z zamkniętymi oczami? Czy Bobdylanowa poezja wyższa jest nad Adonisową? Czy jurorzy popełnili faux pas, brukając kulturę wysoką, czy raczej podjęli wizjonerską decyzję? Podstarzali hippisi czy nonkonformiści? Tabloidy będą miały używanie. Hańba!

Jak Homer... Już to widzę. Posypią się nasuwające się lawinowo pytania. Dlaczego nie dostał Cohen? A jeśli Leonard Cohen, to dlaczego nie pójść dalej, śmielej: niechaj literackiego Nobla otrzymają bracia Coen (za dialogi – Platon też pisał dialogi, a Nobel należy mu się jak Diogenesowi buda). Coenowie mają już na koncie Oscara, co jest dobrym prognostykiem, gdyż Dylan również Oscara dzierży, od czasu, gdy go otrzymał. Cóż, konwergencja. Ludzie renesansu są w modzie już od starożytności... I tu byłaby szansa na wątek polski... Niestety, Roman Opałka nie może już dostać Literackiego Nobla – a szkoda, wygląda bowiem na to, że przy obecnych tendencjach jurorskich za kilka lat miałby szansę.

Osobiście, podobnie jak Jonathan Franzen, liczyłem na Morrisseya. Dylan spalił Moza. Szkoda, jednak. Może w przyszłym roku. Szlakiem Homera. „There is a light that never goes out”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 43/2016