Ładowanie...
Triduum: Wigilia Paschalna
Triduum: Wigilia Paschalna
Wielkanoc zaczyna się, jak powiedziano, od nocy – Wielkiej Nocy, podczas której celebrujemy Wigilię Paschalną. Wigilia oznacza czuwanie. By czuwać w nocy, potrzebne jest światło. Dlatego przed kościołem rozpala się ognisko, od którego zostaje zapalona świeca paschalna symbolizująca Chrystusa. Diakon niesie ją potem w procesji do świątyni. Od tego światła wierni zapalają przyniesione przez siebie świeczki. To kolejny z tych najbardziej przejmujących momentów Triduum. Można cieleśnie doświadczyć wtargnięcia światła w przerażającą ciemność, w której jesteśmy zanurzeni. Tego światła nie można przyjąć w milczeniu. Stąd „Exsultet” („Weselcie się”) – jedna z najpiękniejszych pieśni liturgicznych, w której zostaje wyśpiewana radość wierzących z nowego początku życia, z nowej rzeczywistości Chrystusa zmartwychwstałego.
Ciekawa jest dramaturgia tej liturgii. Po wyśpiewaniu paschalnej radości następuje bowiem moment refleksji, która niejako podsumowuje całą historię świata. Czytanych jest kilkanaście czytań – od stworzenia świata aż do Ewangelii, w której niewiasty udające się do grobu słyszą od tajemniczego młodzieńca: „Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał”.
Chrystus zmartwychwstał. Z tego wynika nasze powołanie do przejścia z ciemności w światło. Liturgia wypowiada to w ten sposób, że zaprasza tych, którzy jeszcze nie są ochrzczeni, ale którzy już znaleźli drogę do Chrystusa i chcą przyjąć Go za przewodnika w życiu. Oni to przystępują do chrztu. Chrzest ma wówczas uroczysty charakter i – co ważne – związany jest z powtórzeniem przyrzeczeń chrzcielnych przez wszystkich obecnych. Wszyscy zostają włączeni w rzeczywistość, która jawi się jako światło i życie.
W komunii świętej z radością łączymy się z Chrystusem, a na zamknięcie liturgii Wielkiej Nocy (to znów zwyczaj polski!) odbywa się procesja rezurekcyjna. W niektórych kościołach ma ona miejsce dopiero w niedzielę rano. W naszej dominikańskiej bazylice krakowskiej zaraz po Wigilii Paschalnej wychodzimy na krużganki z Najświętszym Sakramentem. Ma to głęboki sens nawiązujący do bardzo starożytnej tradycji – z Chrystusem Zmartwychwstałym idziemy na cmentarz. Nasze krużganki są bowiem cmentarzem, na którym od XIII do XVIII w. chowani byli dominikanie. Do nich przybywamy z radosną nowiną: Chrystus Zmartwychwstał! Prawdziwie Zmartwychwstał! Radujcie się, nadszedł nowy czas, nowa epoka, nowe życie. ©
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Kup książkę
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]