Triduum: Wielki Czwartek

O. Jan Andrzej Kłoczowski OP: Triduum Paschalne wieńczy rok liturgiczny, w którym przeżywamy ziemskie życie Chrystusa [WIDEO]

01.04.2015

Czyta się kilka minut

O. Jan Andrzej Kłoczowski / fot. Grażyna Makara /
O. Jan Andrzej Kłoczowski / fot. Grażyna Makara /

Wielki Czwartek jest zamknięciem Wielkiego Postu, jest przyjęciem grzeszników – tych, którzy przez 40 dni wewnętrznie pracowali, by się nawrócić i odnaleźć na nowo Pana, a on przeprowadzi nas przez tajemnicę życia i śmierci. I jednocześnie otwiera na największe tajemnice wiary Wielkich Dni.

Adres URL dla Zdalne wideo

Chrystus zaprasza nas najpierw na ucztę – Ostatnią Wieczerzę. Podczas niej, co zanotował Jan Ewangelista, Jezus umywa uczniom nogi. Ten gest powtarzany jest w niektórych kościołach, zwłaszcza katedralnych. Podczas mszy świętej po odczytaniu Ewangelii biskup albo – jak u nas w klasztorze – przeor obmywa nogi 12 mężczyznom. To gest wstrząsający. Jezus Chrystus, zanim odda swoje życie za nas, klęka przed człowiekiem, aby ten zechciał przyjąć Jego miłość – Jego zbawienie. Bardzo polecam głębsze przemyślenie tego wydarzenia, burzy ono bowiem tropy naszego myślenia religijnego.

W tym dniu Chrystus gromadzi nas przy stole – na wieczerzy, która staje się zapowiedzią i urzeczywistnieniem Jego ofiary. Podczas niej bierze chleb i mówi: „To jest Moje Ciało, które za was będzie wydane”. Biorąc kielich, mówi: „To jest Moja Krew, która za was będzie wylana”. I dodaje: „To czyńcie na Moją pamiątkę”. Chrześcijanie gromadzą się właśnie na Jego pamiątkę. Ale to osobliwa pamiątka – niepolegająca na jakimś rzewnym przeniesieniu się do rzeczywistości utrwalonej na starej, czarno-białej fotografii. To wspomnienie, które uobecnia wydarzenie mające oczywiście miejsce w historii, ale które jednocześnie stało się rzeczywistością ponadczasową. Taką, która może dosięgnąć każdego człowieka w każdym momencie.

Innymi słowy, zaczyna się wielki dramat spotkania Bożej miłości z ludzką słabością i grzechem. Spotkanie to nie polega na otrzymaniu tylko jakiegoś pouczenia, ale przede wszystkim na otrzymaniu umocnienia. Rzeczywiście, trzeba być bardzo mocnym, a jednocześnie pokornym, żeby wejść w tak nieprawdopodobne i niezrozumiałe wydarzenia!

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2015