Fryderyk Chopin, „Mazurki”

Często sięgam po wznowiony przed kilku laty przez Polskie Radio i Polskie Nagrania zbiór "Dzieła wszystkie Fryderyka Chopina". Wśród solistów m.in. Ekier, Hofman, Koczalski, Paderewski, Rubinstein, Smendzianka, Szpilman... Wielkie i wspaniałe archiwum stylów i kształtów, napięć i emocji. Zamknięta historia.

16.05.2007

Czyta się kilka minut

 /
/

Ale powstaje już nowy zbiór. Oto Narodowy Instytut Fryderyka Chopina rozpoczął projekt nagrania dzieł Chopina na historycznych instrumentach. Na razie mamy cztery płyty: Ka Ling Colleen Lee z Hongkongu (m.in. "Polonez-Fantazja As-dur", "Sonata h-moll", Pleyel), Argentyńczyka Nelsona Goernera (ballady i nokturny, również Pleyel), Wietnamczyka Dang Thai Sona (koncerty z Orkiestrą XVIII wieku i Fransem Brüggenem, Erard) oraz Chińczyka Fou Ts'onga.

Mazurków jest osiemnaście. Z różnych opusów, ułożonych niechronologicznie, rozrzuconych. Ale jest w tym układzie jakaś dramaturgia, pulsowanie, celowość. Zamykający płytę mazurek - f-moll op. 68 nr 4 - jest przecież ostatnim napisanym przez Chopina. Poprzednich sześć ułożonych jest parami według tonacji: h-moll (op. 33 nr 4, op. 30 nr 2), e-moll (17/2, 41/1), a-moll (59/1, 7/2). Przed nimi jeszcze G-dur (50/1) i g-moll (24/1)... Oto próba wydobycia nieznanych skojarzeń, wywołania zapomnianego - a może nigdy? dawno? niesłyszanego - brzmienia.

Erard zaskakuje twardym, suchym, jakby głuchym dźwiękiem. Ale ta pozorna bezdźwięczność kryje fascynujące doznania. "Mazurek cis-moll" op. 50 nr 3 (pierwszy na płycie) jest jak introdukcja, zaproszenie. Grany skromnie, intymnie, prosto. I trafia, przez uszy, prosto w serce. Skąd u licha u chińskiego pianisty tak wielkie czucie polskości, a może szerzej: słowiańskości?

Fou Ts'ong porywa delikatnością, niewinnością, zmysłowością (rubato!), kobiecością. Jakby unosił się nad klawiaturą, nad ziemią, i w ten sposób zwalczał ten (dziś odczuwany) Erardowski chłód. Jakby podgrzewał dźwięki własnym, wewnętrznym słońcem. Nic dziwnego, że podczas Konkursu Chopinowskiego w 1955 r., obok III nagrody, Fou Ts'ong otrzymał także Nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków. Po pięćdziesięciu latach ta historia nie uległa przedawnieniu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2007