Ebola: epidemia przekracza granice

Wielki cios w walce z ebolą otrzymała Afryka Zachodnia i całe środowisko medyczne: w ubiegły wtorek zmarł Sheik Umar Khan, główny lekarz zajmujący się walką z epidemią tej śmiertelnie niebezpiecznej choroby w Sierra Leone.

04.08.2014

Czyta się kilka minut

Dr Khan zaczął się czuć źle dwa tygodnie temu, podczas leczenia i obserwacji pacjentów w Kenema, trzecim co do wielkości mieście tego małego zachodnioafrykańskiego kraju. Trafił pod opiekę członków organizacji Lekarze Bez Granic w Kailahun, miasteczku leżącym przy granicy z Gwineą – gdzie w lutym tego roku rozwinęły się pierwsze ogniska choroby. Dr Khan, który opiekował się w swoim kraju około stoma zarażonymi, sam nie przeżył choroby.

Pierwszym lekarzem zmarłym na ebolę podczas tej największej w historii epidemii, jest jednak dr Samuel Brisbane z Liberii. Choruje też amerykański lekarz Kent Brantly, który został przewieziony samolotem-karetką do szpitala uniweryteckiego w Atlancie. Inny obywatel USA pochodzenia liberyjskiego zmarł po tym, jak opuściwszy Liberię, wylądował w największym mieście Nigerii – Lagos. Tym samym ebola przekroczyła granicę trzech krajów, gdzie rozprzestrzeniała się do tej pory, i dotarła do najludniejszego miasta i kraju Afryki.

Z coraz większymi obawami na epidemię patrzą politycy i lekarze na Zachodzie, zwłaszcza w krajach, które mają bezpośrednie połączenia lotnicze z Nigerią i innymi krajami Afryki Zachodniej.

Uspokaja zaś m.in. prof. Peter Piot – belgijski wirusolog, odkrywca wirusa eboli. Ocenia on, że ebola nie jest się w stanie łatwo rozprzestrzenić w krajach Europy i Ameryki, nawet jeśli przywleczona zostanie tam przez pasażerów samolotów. Uznał jednak sytuację za na tyle poważną, że „nadszedł czas, by wykorzystać jeszcze nie dopuszczone do użycia leki testowane wcześniej na zwierzętach”. Na ebolę nie ma bowiem szczepionki ani leków. Piot zwraca też uwagę na problem wydawania zwłok rodzinom w celu pogrzebania. Wirusem można się zarazić jedynie przez bliski kontakt z zarażonym i jego wydzielinami – ale również przez kontakt ze zwłokami chorego.

Według Światowej Organizacji Zdrowia od początku epidemii w czterech państwach Afryki Zachodniej zmarło dotąd (stan na 1 sierpnia) 729 osób, a liczbę zakażonych szacuje się na ok. 1300. Pod koniec lipca w ciągu trzech dni zanotowano aż 108 nowych przypadków.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 32/2014