Dziesiąta próba

„Po tych wydarzeniach Bóg poddał Abrahama pewnej próbie”. Te słowa otwierają 22. rozdział Księgi Rodzaju.

03.03.2014

Czyta się kilka minut

„Te wydarzenia” zapewne odnoszą się do wygnania z domu Hagar i jej dziecka, Izmaela. Abraham opierał się słowom Sary, która nakazała wyrzucić na pustynię niewolnicę z jej synem. Izmael naśmiewał się z Izaaka. Sara tego nie akceptowała. Musiał interweniować sam Haszem, który uspokoił Abrahama, mówiąc: z każdego z twoich potomków zrodzi się wielki naród. Abraham dał wodę Hagar i jej dziecku, i zesłał ich na zatratę, na pustynię. Tak oto w domu pozostał jeden syn. Tylko on był przygotowywany do misji zbudowania Izraela. Od życia Izaaka zależało wszystko.

 Ale może chodzić też o przyjęcie, które wydał Abraham po tym, jak Izaak przestał być karmiony piersią. „Rabi Johanan w imieniu rabina Jose ben Zimra powiadał: »Po tych wydarzeniach« odnosi się do słów Szatana, jak to jest napisane: Gdy dziecko podrosło i zostało odstawione od piersi, Szatan zwrócił się do Świętego Jedynego, Błogosławiony On: O Panie wszechświata! Ten starzec, któremu przydałeś potomka, gdy skończył sto lat – czy on by oszczędził choć jednego gołębia z przyjęcia dla swego syna? Pan odpowiedział: Czy nie uczynił tego dla swego syna, a jeśli go spróbuję, z pewnością poświęci swego syna. Wtedy Bóg poddał Abrahama próbie”. To Szatan, jak w opowieści o Hiobie, staje się tutaj figurą centralną. Obie historie są do siebie bliźniaczo podobne i obie zdążają do tego samego celu. Opowiadają o wierze bezwarunkowej i ostatecznej. Ze słów rabina dowiadujemy się ponadto, że zło w człowieku, zło obecne w Izraelu i poza nim, zło przenikające każdego z nas, chce pojąć, dlaczego Abraham zasłużył na wyróżnienie. Nie rozumiemy tego i domagamy się od praojca kolejnych prób i kolejnych cierpień.

Opowieść ma wyraźnie podtekst edukacyjny. Abraham ma dowiedzieć się czegoś nowego o Bogu. Słowo „próba” Majmonides interpretuje jako drogę dojrzewania. Cytując słowa Psalmu (11, 5) dodaje: „Bóg sprawdza jedynie sprawiedliwych, bo wie, że oni zatriumfują, a ich zasługi będą jeszcze większe”. Próba daje okazję cadykowi, powiadają komentatorzy i mędrcy, by wzniósł się ku doskonałości, na nowy poziom samowiedzy. Wszystkie próby, jakim poddaje się w Torze ludzi, są tylko dla ich dobra. Tego uczy Ramban-Nahmanides. W tym miejscu przychodzi mi do głowy żydowskie powiedzenie: „Boże, nie każ mi cierpieć tyle, ile potrafię wytrzymać”. Co może też znaczyć: „Boże, nie próbuj mnie tak bardzo, bym nie musiał siebie poznawać w najgorszym cierpieniu i poniżeniu”.

Pytać możemy: co zostaje poddane sprawdzianowi? Czy Bóg próbuje wiarę Abrahama, jak chce tego duński filozof? Może chce pokazać dwa rodzaje miłości: ojcowską i religijną? Może oczekuje całkowitego posłuszeństwa? Być może chodzi o zapał Abrahama. Niektórzy dodają: idzie o sprawiedliwość. Pozostajemy z tymi pytaniami.

Ale sprawdzany jest nie tylko Abraham, ale też Izaak, dorosły wszak już mąż. Mistycy żydowscy mają na to swój pomysł. Powiadają, że dzięki sprawdzianowi Abraham miał połączyć w harmonijną całość ogień z wodą i wodę z ogniem. Mówią, że jego serce pełne było miłości i dobroci – tym są owe spokojne wody – oraz wzburzonego ognia, jaki zawarty był w żelaznej dyscyplinie i gotowości doskonałego i żarliwego poświęcenia. Z kolei dusza Izaaka była przywiązana do prawa i sprawiedliwości. Poprzez samopoświęcenie dla Boga odkrywał w sobie nieograniczoną miłość do Wiekuistego. O Abrahamie powiada się też, że jest patronem cnoty zwanej tiferet, która wskazuje na połączenie siły, łaski i miłosierdzia. Oznacza też pokój. O Izaaku powiadają mistycy, że reprezentuje zasadę siły, sprawiedliwości, samoopanowania. W drzewie kabalistycznym tworzą dopełniającą się i dialogującą ze sobą parę.

„Powiedział do niego: Abrahamie! A on odpowiedział: Oto jestem, Panie!”. Znienacka i bez ostrzeżenia wezwał Bóg swego sługę. Tak samo jak za pierwszym razem, gdy nakazał mu ruszyć do ziemi Kanaanu. Zwrócił się do niego osobiście, jego imieniem. Tak jak wymaga tego uprzejmość i szacunek. Jakby chciał już tym samym sprawdzić, czy dawny Abram rozpoznaje się w nowym imieniu i czy czuje się ojcem wielkiego narodu. Abraham odpowiada: oto jestem, gotowy do wysłuchania i spełnienia nakazów. Odpowiadał tak, jakby czekał na wezwanie w całkowitym oddaniu. Odpowiedział bez wahania, ociągania się. Od razu rozpoznał głos. Te same słowa wypowiadali Samuel, Elisza, uczeń Eliahu i wielu innych sług Boga, którzy uświęcali sobą imię Boga.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2014