Dyskretni nauczyciele życia

To jedna z najbardziej optymistycznych książek, jakie ostatnio trafiły w nasze ręce. Głównym tematem nie jest zmierzch i pożegnanie, lecz zachwyt nad życiem, mimo nieuniknionych bólu i niepowodzeń.

19.11.2012

Czyta się kilka minut

Justyna Dąbrowska / Fot. Mikołaj Grynberg
Justyna Dąbrowska / Fot. Mikołaj Grynberg

W rozmowie niełatwo o dobre proporcje. Niby wiadomo: najważniejszy jest bohater. Ale równie istotna jest osoba zapraszająca do rozmowy. Występuje w roli akuszera i asystuje rodzącej się opowieści. Kontroluje jej bieg, panuje nad dygresjami i nie daje się zwieść anegdotom – parawanowi odgradzającemu od autentycznego kontaktu.

Justyna Dąbrowska nie przeprowadza klasycznych wywiadów, to raczej pogawędki rozwijające się bez pośpiechu. Jest luz, choć mogło być z pompą, bo tematy z górnej półki, a rozmówcy wyjątkowi. Wśród nich Krystyna Starczewska, Wanda Wiłkomirska, Jerzy Jedlicki, Karol Modzelewski i Zygmunt Bauman. Większość z tych tekstów miała premierę na łamach „Tygodnika”, teraz możemy je czytać spięte książkową klamrą, pod tytułem „Spojrzenie wstecz. Rozmowy”. Zebrane w jednym tomie, czytane po kolei, kreślą horyzont ludzkiej wrażliwości i sposobów odnajdywania się człowieka w świecie.

Dąbrowska oddała głos przedstawicielom formacji, którą wkrótce będziemy znać wyłącznie z podręczników. Danuta Szaflarska i Irena Hausmanowa-Petrusewicz urodziły się jeszcze przed wybuchem I wojny światowej, pozostali przed wrześniem 1939 r. Biografia wszystkich bohaterów obejmuje cztery epoki historii Polski: odradzającą się po zaborach, okupacyjną, komunistyczną, w końcu demokratyczną. Tak więc tytułowe „spojrzenie wstecz” daje obraz zmian, jakim podlegają obyczaje na przestrzeni blisko 100 lat. Do lamusa poszły dobre maniery wymuszone obecnością kobiety, na niekorzyść zradykalizował się stosunek do seniorów – kiedyś autorytetów, dziś przybyszów z obcej planety. Jest i o degradacji języka literackiego, całkiem jeszcze niedawno wzoru polszczyzny. Sporo o pracy, która przestała być jedną z szeregu aktywności, a wypełniła czas w takim wymiarze, że dzieci z trudem poznają wiecznie nieobecnych w domu rodziców.

Tu nie chodzi o biadolenie nad zdziczeniem obyczajów. Żadna z tych osób nie ma do tego skłonności, nie skarży się na świat jako miejsce trudne do zniesienia. Jest zupełnie odwrotnie – większość przyjmuje go z „dobrodziejstwem inwentarza” – w tym tkwi sekret mądrej starości. Postawa rozmówców Justyny Dąbrowskiej to zgoda na to, co było, jest i będzie. Przeszłość, nawet ta najbardziej uwikłana w historyczność, jest wyłącznie tłem dla ich „tu i teraz”. A przecież tyle razy określała jakość egzystencji: Danuta Szaflarska była łączniczką w Powstaniu, Irena Hausmanowa-Petrusewicz przez półtora roku pracowała w szpitalu frontowym, ojca Danuty Cirlic-Straszyńskiej wykończyła władza stalinowska, Michał Głowiński cudem ocalał z Holokaustu, Hanna Świda-Ziemba, Jerzy Jedlicki i Karol Modzelewski za komuny działali w podziemiu. Każda z tych osób demonstruje odporność na bestialstwo, które w podwójnej dawce zafundował im ubiegły wiek. Szaflarska opowiada o 36-godzinnym transporcie z Warszawy, kiedy Niemcy pozbywali się mieszkańców po upadku Powstania. Trzymała wtedy na rękach zaziębioną i kasłającą córeczkę. Jakiś kucający człowiek zaproponował, żeby usiadła mu z dzieckiem na kolanach, wiedział, że da radę, bo zamiast nóg miał protezy. Potem wyskoczył z wagonu, słychać było tylko strzały.

Za rodzaj zatrważającego komentarza dla całej epoki, w której przyszło żyć bohaterom „Spojrzenia wstecz”, można uznać rozważania Jerzego Jedlickiego dotyczące źródeł satysfakcji, jaką ludziom sprawia rozpętana nienawiść. Walka z użyciem przemocy ma być najprostszym sposobem do osiągnięcia zadowolenia. Stąd wniosek: główną przyczyną wojen jest ludzka przyjemność, a nie konflikty interesów, które można by swobodnie rozstrzygnąć drogą pokojową.

Zygmunt Bauman definiuje credo, które mogłaby za swoje uznać każda z osób ze „Spojrzenia”. Co jest absolutnie podstawowe? „Wolność i bezpieczeństwo. (...) Dlatego, że one składają się na tę wewnętrzną powikłaną istotę człowieka – jedna bez drugiej obejść się nie może, ale i współżyć im ze sobą nie łatwo. Wolność bez bezpieczeństwa jest zagubieniem w chaosie, bezcelowym miotaniem się, planktonowym losem. A znowu bezpieczeństwo bez wolności to po prostu niewola. Niewola albo więzienie, łagier. Więc między tymi dwoma biegunami, gdzieś tam pośrodku, umieścić się nam wypada. I trzymać się jak najdalej od ekstremów. Nie przestawać iść – a wiedzieć, gdzie pora się zatrzymać”.

Dąbrowska nie kryje, że ze sporą częścią osób zna się od dawna i są na „ty”. A jednak ramy między tym, co intymne, a tym, co publiczne, zostały w tej sytuacji wyraźnie nakreślone. Nikt nie wywleka bolączek, nie wałkuje traum, nie odsłania rodzinnych tajemnic – to przedwojenna szkoła trzymania fasonu. Rzecz bezcenna, dziś już w wywiadzie prasowym prawie zapomniana, króluje formuła szokowania ekshibicjonizmem.

Te rozmowy mają nieporównywalną wartość, bo dotykają rzeczy uniwersalnych, ale wyłącznie poprzez konkret, detal, doświadczenie, a nie ogólnik. Dąbrowska docieka kwestii elementarnych: „co to jest przyzwoitość”, „co jest ważne w życiu” , „jak sobie radzić z upływem czasu”, „czym jest miłość”. Zdarza się, że musi uparcie drążyć temat, jak w czasie spotkania z Karolem Modzelewskim, który chce ironizować, robi uniki. Wiedzieć, ale nie za wszelką cenę – tej zasady trzyma się Dąbrowska. I wygrywa. Jeśli rozmówca nie chce kontynuować wątku, Justyna wrzuca tylko, że mówić nie musi. Efekt: nikt nie dezerteruje, opowieść ciągnie się dalej.

„Spojrzenie wstecz” przywodzi mi na myśl inny ważny tytuł – „Koniec jest początkiem” Tiziano Terzianiego, włoskiego reportera, z którym rozmawia jego syn – Folco, w chwili, kiedy ojciec konfrontuje się z nieuleczalną chorobą, w pełni świadomy, że kres życia czai się za rogiem. Terzani ze swobodą istoty, która już nic nie musi i na nic nie czeka, opowiada o tym, co co się liczy: rodzina, pasja, uczciwość, wierność sobie i ideałom. Reszta jest nietrwała jak porcelanowa filiżanka.

Bohaterowie książki Dąbrowskiej mówią w podobnym duchu, z uśmiechem na twarzy, który idealnie komentuje ich stosunek do przybywających lat, nawet gdy zdrowie mocno szwankuje. Stąd bierze się niebywała energia „Spojrzenia” – jednej z najbardziej optymistycznych książek, jakie ostatnimi czasie trafiły w moje ręce. Głównym jej tematem nie jest zmierzch i pożegnanie, lecz zachwyt nad egzystencją, mimo bólu i niepowodzeń w nią wkalkulowanych.

Każdą z rozmów otwierają fotografie autorstwa Mikołaja Grynberga. Starannie skomponowane portrety, wykonane w naturalnym otoczeniu rozmówcy. Widać twarze pogodne, skupione, czasem pogrążone w melancholii. Te zdjęcia stylistycznie nawiązują do tego momentu w dziejach fotografii, kiedy jej wykonanie było świętem, więc i ludzie utrwaleni na światłoczułej błonie wyglądali bardziej uroczyście. Wszystkie osoby podglądnięte obiektywem Grynberga patrzą na nas śmiało, z uwagą, zachęcająco. One świetnie wiedzą, że autentyczny kontakt zaczyna się od spojrzenia w oczy. Potem może się już tylko potoczyć dobra rozmowa. 


Justyna Dąbrowska „Spojrzenie wstecz”, fotografie Mikołaj Grynberg, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2012

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka działów Kultura i Reportaż. Biografka Jerzego Pilcha, Danuty Szaflarskiej, Jerzego Vetulaniego. Autorka m.in. rozmowy rzeki z Wojciechem Mannem „Głos” i wyboru rozmów z ludźmi kultury „Blisko, bliżej”. W maju 2023 r. ukazała się jej książka „Kora… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2012