Dwie korony, jedna prawda

Producent i agencja PR idą w zaparte: oskarżają nas o manipulację i utrzymują, że wyświetlony kilkudziesięciu osobom w wynajętej za 1175 euro sali film został z sukcesem pokazany na Festiwalu w Cannes.

02.06.2017

Czyta się kilka minut

Screen ze strony wiadomosci.tvp.pl /
Screen ze strony wiadomosci.tvp.pl /

Dwudziestego czwartego maja napisałam o manipulacjach w podanym m.in. przez „Wiadomości” TVP komunikacie nt. premiery filmu o św. Maksymilianie Kolbe na Festiwalu w Cannes. Tego samego dnia Polski Instytut Sztuki Filmowej wydał stanowisko, w którym uprzejmie zwracał uwagę, że relacje TVP Info o polskiej obecności w Cannes „nie przedstawiają w sposób wyczerpujący i pełny informacji na ten temat”.

Screen ze strony wiadomosci.tvp.pl

31 maja reżyser i producent „Dwóch Koron” (a zarazem warszawski radny PiS) Michał Kondrat za pośrednictwem agencji enterPR rozesłał do mediów „Oświadczenie w związku z nieprawdziwymi informacjami, rozpowszechnianymi przez Tygodnik Powszechny i Polski Instytut Sztuki Filmowej nt. światowej premiery filmu Dwie Korony, która miała miejsce 22 maja podczas Festiwalu w Cannes”.

Polemika z tym tekstem jest zadaniem dotkliwie naruszającym poczucie rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Publiczny zarzut rozpowszechniania nieprawdziwych informacji to jednak oskarżenie zbyt poważne, żeby pozostawić je bez odpowiedzi. Aby nie zostać posądzoną o manipulację, odpowiem kolejno na każdy z akapitów, podając ich treść kursywą (w pisowni oryginalnej).

Oświadczam, że w żadnym z komunikatów, które przekazywaliśmy mediom przez agencję enterPR, nie podawaliśmy, że film startuje w konkursie, a jedynie, że jego światowa premiera odbędzie się podczas Festiwalu w Cannes.

Oświadczam, że w artykule nie napisałam nic o podawaniu informacji, iż film startuje w konkursie. Słowo „konkurs” w moim tekście nawet nie pada.

Film został zaprezentowany na Marche du Film, które są spójną częścią Festiwalu Filmowego w Cannes (na potwierdzenie załączam zdjęcie oficjalnego zaproszenia na pokaz).

Targi Marché du Film są „spójną częścią” Festiwalu Filmowego w Cannes, co nie znaczy, że można je utożsamiać z Festiwalem. Tak jak przystawka jest spójną częścią obiadu, ale podanie przystawki nie oznacza podania obiadu. Na załączonym zdjęciu oficjalnego zaproszenia na pokaz w czerwoną ramkę ujęte jest logo, składające się z rysunku liścia palmowego (na górze), napisu Marché du Film (pośrodku) oraz napisu Festival de Cannes (na dole, znacznie mniejszym krojem). Zaprezentowane logo nie stanowi jednak dowodu na to, że Marché du Film są Festiwalem w Cannes.

Potwierdzeniem, że światowa premiera „Dwóch Koron" odbyła się podczas Festiwalu, jest fakt, iż została ona zarejestrowana na portalu filmsfestivals.com

Słowo „podczas” wydaje się tu kluczowe - wiele premier odbyło się podczas Festiwalu, co nie znaczy, że odbyły się na Festiwalu. Skopiowany link prowadzi do komercyjnego portalu, który gromadzi informacje od producentów. A konkretnie: do będącego częścią portalu bloga, w którym zamieszczono zwiastun „Dwóch koron”, opatrzony nagłówkiem: „Two Crowns World Premiere at Marché du Film in Cannes”. Czyli znów: informacja dotyczy premiery na targach odbywających się w Cannes.

Z przykrością odnotowuję fakt, iż Tygodnik Powszechny i Polski Instytut Sztuki Filmowej rozpowszechniają nieprawdziwe informacje nt. obecności polskich produkcji podczas festiwalu.
Z naszych informacji wynika, że film „Dwie Korony” był jedyną polską, nową, pełnometrażową produkcją pokazaną podczas Festiwalu na Marche du Film.

Wszystkie inne tytuły, o których pisze PISF i Tygodnik Powszechny to koprodukcje międzynarodowe, gdzie często udział polski jest niewielki lub filmy, które miały już swoje premiery na poprzednich targach czy festiwalach.

W powyższym ujęciu znaczenie „polskości” i „nowości” jest bardzo zawężone: film polski to film realizowany wyłącznie przez polskich producentów, a film nowy - taki, który nie miał jeszcze premiery. Będę się jednak upierać, że w powszechnym rozumieniu słowa “polski” i “nowy” mają znaczenie szersze.

Moim założeniem, jako producenta, od początku było, by światowa premiera odbyła się w Cannes w sposób umożliwiający prezentację filmu dystrybutorom z innych krajów. Dlatego wraz z TVP zdecydowaliśmy się uczynić to podczas Festiwalu w Cannes na Marche du Film. I udało się! Film został dobrze przyjęty i zaowocował zapytaniami w sprawie możliwości zakupu licencji na inne rynki. Na tę chwilę otrzymaliśmy już kilka ofert zagranicznych na zakup praw do emisji filmu i prowadzimy rozmowy na temat dystrybucji na kolejne kraje. Uważam więc, że już teraz możemy mówić o sukcesie!

Owszem, udało się zapłacić 1175 euro (stawka wg cennika na 2017 rok), żeby wynająć salę na 72 miejsca, pokazać film i zebrać kilka ofert zakupu. Biorąc pod uwagę skromny budżet “Dwóch koron”, można uznać to za sprzedażowy sukces. Festiwal w Cannes kojarzy się jednak przede wszystkim z sukcesem artystycznym, którego “Dwie Korony” jeszcze nie odniosły.

I o tym poinformowały Wiadomości TVP.

„Wiadomości” TVP informowały nie tylko o kwestiach dystrybucji, ale przede wszystkim o tym, że „jest to jedyny nowy, polski film pełnometrażowy, którego koproducentem jest również Telewizja Polska, wyświetlany podczas tegorocznego Festiwalu”. Tego zdania dotyczył mój artykuł.

Insynuacje, że informowaliśmy, iż film startuje w konkursie są nieprawdziwe i mają na celu wprowadzenie w błąd opinii publicznej. 

Patrz: odpowiedź na akapit 1. Jeśli coś „miało na celu wprowadzenie w błąd opinii publicznej”, był to komunikat promocyjny „Dwóch koron”.

Zdaje się, że PISF nie jest w komfortowej sytuacji i nie potrafi wytłumaczyć swoich wcześniejszych komunikatów. Na pytania dziennikarzy dotyczących polskich produkcji prezentowanych podczas festiwalu w Cannes podaje jedynie tytuły międzynarodowych koprodukcji.

To prawda, PISF nie jest w komfortowej sytuacji. Bo nie można nazwać komfortową sytuacji, gdy państwowa instytucja solidnie pracuje na sukcesy polskiej kinematografii, ale efekty tej pracy zostają przemilczane w telewizji publicznej. Odnośnie drugiego zdania: PISF informowało nie tylko o międzynarodowych koprodukcjach, ale też o prezentowanych na Marché du Film nowych, pełnometrażowych filmach polskich producentów, jak „Fale” Grzegorza Zaricznego, „Królewicz Olch” Kuby Czekaja czy „Jestem mordercą” Macieja Pieprzycy.

Stwierdzam więc, że komunikat, rozpowszechniany przez firmę enterPR, o tym, że "Dwie Korony" są jedyną nową polską (100% kapitału polskiego), pełnometrażową produkcją pokazywaną premierowo w Cannes, jest prawdziwy, jednak został przeinaczony i zmanipulowany przez Tygodnik Powszechny, a potem inne media.

Stwierdzam więc, że omawiany komunikat agencji enterPR, brzmiący dokładnie: „Był to jedyny nowy, polski film pełnometrażowy wyświetlany podczas tegorocznego Festiwalu w Cannes”, prawdziwy jest najwyżej w 50 procentach. Zaś zdanie “został przeinaczony i zmanipulowany przez Tygodnik Powszechny” jest w 100 procentach bezczelne.

I jeszcze jedno: komentując oświadczenie Michała Kondrata, „Wiadomości” TVP zamieściły na Twitterze wpis: „Tygodnik Powszechny powinien przeprosić red. Marię Stepan i Wiadomości TVP1”. „Tygodnik Powszechny” nie przeprosi, bo żadne medium nie powinno przepraszać za wytykanie półprawd i manipulacji. Tak samo jak żadne poważne medium nie powinno półprawd i manipulacji rozpowszechniać. Zasady podstawowe i oczywiste, niektórym jednak zupełnie obce.

Screen z Twittera

SaveSave

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Absolwentka dziennikarstwa i filmoznawstwa, autorka nominowanej do Nagrody Literackiej Gryfia biografii Haliny Poświatowskiej „Uparte serce” (Znak 2014). Laureatka Grand Prix Nagrody Dziennikarzy Małopolski i Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej,… więcej