Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Prośbę dwóch uczniów dało się skądinąd uzasadnić merytorycznie, gdyż w przyszłych wydarzeniach oni obaj dali wyraz szczególnie dojrzałej wierności. Pełna oburzenia reakcja pozostałych apostołów na ich prośbę miała charakter równie jednoznaczny, jak Chrystusowa konkluzja: "Nie tak będzie między wami" (Mk 10, 43).
Istotny błąd proszących wynikał z tego, że sądzili, iż można chodzić na skróty do Królestwa Niebieskiego, kierując się przede wszystkim własną zaradnością, poczuciem sukcesu, prostym widzeniem świata. Możemy wyobrazić sobie, jak wyglądałyby nasze reakcje, gdyby ktoś usiłował dziś wykorzystać instrumentalnie Chrystusa, aby załatwić protegowanym miejsce w radzie nadzorczej czy funkcję prezesa w dobrze prosperującym przedsiębiorstwie. Osoby protegujące nie cierpią wtedy zazwyczaj na wyrzuty sumienia, tylko podkreślają, że trzeba być szybkim, skutecznym, sprawnym, wolnym od złudzeń, bowiem ich protegowany ma wyjątkowy talent.
Droga na skróty nabiera przerażającego charakteru, gdy efekt skrócenia obejmie zasady etyki i elementarne poczucie uczciwości. Pragmatycy ceniący różne odmiany skutecznego działania potrafią wtedy usprawiedliwić działanie, którego ofiarą pada podstawowa godność człowieka. Jako przykład tej praktyki wystarczy wspomnieć proces Isaaka Babla. Trwał on 20 minut. Obecność obrońcy uznano za zbędną stratę czasu, skoro podejrzany literat nie kochał władzy, a pochodził z rodziny żydowskiej. Wyrok skazujący na karę śmierci wykonano następnego dnia w styczniowy ranek 1940 r. Gdyby Babel zginął 20 lat wcześniej jako żołnierz Konarmii, miałby z kolei obecnie wiadome kłopoty z krzyżem nagrobnym...
Umieszczanie św. Jana Ewangelisty w gabinecie czekistów byłoby czynnością wysoce ryzykowną. Przypomnienie jego niefortunnej prośby jest jednak celowe, gdyż uświadamia nam, że dla chrześcijanina nie może istnieć pewien typ drogi na skróty. Winno o tym szczególnie pamiętać pokolenie tych, którym kazano przerabiać skrócony kurs historii WKP(b). Miłośnikom skrótów Jezus przypomina w każdym pokoleniu: "Nie tak będzie między wami".