Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Studenci jezuickiego Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie gotowi są opodatkować się (ok. 27 dolarów na semestr) na rzecz funduszu odszkodowań dla potomków niewolników będących w XIX w. własnością szkoły – poinformował portal National Catholic Reporter. W 1838 r. ratując uniwersytet przed bankructwem jezuicka prowincja Maryland sprzedała do Luizjany 272 dzieci, kobiet i mężczyzn. W niewiążącym referendum za opodatkowaniem zagłosowało 66 proc. studentów. Prorektor ds. studenckich Todd Olson powiedział, że głosowanie dostarczyło „cennych informacji o perspektywicznym myśleniu studentów”. Zwolennicy podatku uważają, że za cenę krzywdy tamtych ludzi mogą się dziś uczyć, mają więc dług do spłacenia. Przeciwnicy z kolei zwracają uwagę, że nie powinno się obarczać dziś studentów konsekwencjami decyzji podejmowanych przez instytucję prawie dwa wieki temu.
Od kilku lat uczelnia próbuje rozliczyć się z niechlubnej przeszłości. „Dzisiaj Towarzystwo Jezusowe, które pomogło założyć Uniwersytet Georgetown i którego przywódcy zniewolili i bezlitośnie sprzedali waszych przodków, stoi przed wami, aby powiedzieć, że bardzo zgrzeszyliśmy” – mówił do potomków niewolników prowincjał amerykańskich jezuitów podczas nabożeństwa „pamięci, skruchy i nadziei” w 2017 r. (na zdjęciu). Dwa lata wcześniej uczelnia powołała komisję do zbadania historii wykorzystywania niewolników przez uniwersytet. Jeden z jej budynków został nazwany imieniem Isaaca Hawkinsa – pierwszej osoby z listy sprzedanych ludzi. Na Uniwersytecie Georgetown powstał także Instytut Studiów nad Niewolnictwem i jego Dziedzictwem oraz Wydział Studiów Afroamerykańskich. Co roku 16 kwietnia uczelnia obchodzi Dzień Emancypacji – 16 kwietnia 1862 r. w Waszyngtonie 3 tys. niewolników uzyskało wolność. ©℗