Dlaczego Słowacki nas zachwyca?

Czy wiecie, w jakim roku żyjecie? W roku 2010? 5766 roku w kalendarzu żydowskim? Chińskim Roku Tygrysa? A może w jakimś innym? Wyjątkowym rodzajem uhonorowania wybitnych postaci, ważnych idei czy dziedzin ludzkiej aktywności jest ogłaszanie specjalnego "dnia", "tygodnia", "roku" dedykowanego sprawie.

14.12.2010

Czyta się kilka minut

To szczególny rodzaj święta. Stary Testament przewidywał rok jubileuszowy co 50 lat. Wyzwalano z długów, na znak tego, że Bóg dał człowiekowi ziemię jedynie w lenno. Pierwszy rok jubileuszowy w Kościele obchodzono w 1300 roku (zadecydował o tym papież Bonifacy VIII). Lata jubileuszowe miały być obchodzone co 100 lat, ale od razu skrócono ten okres do 50 (za Klemensa VI), potem co 33 lata (na pamiątkę tradycyjnie uznawanego, choć zapewne nieprawdziwego wieku Chrystusa na krzyżu), a w końcu co 25 lat. Czasem z okazji jubileuszu przygotowywano niezwykłe atrakcje, jak na przykład spalenie Giordana Bruna na stosie, na Campo dei Fiori, w 1600 roku. Ostatni rok jubileuszowy Kościół obchodził w 2000 roku, a kolejny będzie w 2025 roku.

Idea dedykowania pewnego okresu jakiejś sprawie przeniknęła do świata świeckiego. Pierwszą taką imprezą był Międzynarodowy Rok Polarny, ogłoszony na przełomie 1882 i 1883 roku. Jego inicjatorem i spiritus movens był Karl Weyprecht (1838-1881), oficer marynarki austro-węgierskiej, podróżnik i polarnik. Badania polarne były wówczas tym, czym dziś badania Kosmosu - wielkimi, skomplikowanymi, ryzykownymi i drogimi przedsięwzięciami. Międzynarodowy Rok Polarny miał pomóc w ich organizowaniu. Choć Weyprecht nie dożył celebracji, była ona na tyle udana, że po półwieczu ogłoszono drugi Międzynarodowy Rok Polarny (1932-1933), a 75 lat później Międzynarodowy Rok Geofizyczny (1957-1958).

Największą rangę mają imprezy jubileuszowe ogłaszane przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych czy UNESCO. Pouczająca jest lista tematów ogłaszanych przez te organizacje. Można na jej podstawie prześledzić historyczne zmiany, zachodzące na świecie w XX wieku. Zaczęło się od nauki (Rok Geofizyczny 1957/58), ale zaraz potem był Światowy Rok Uchodźców (1959/60), Międzynarodowy Rok Współpracy (1965), Międzynarodowy Rok Praw Człowieka (1968) oraz Międzynarodowy Rok Miłości (1969). Lata 70.

przyniosły m.in. Międzynarodowy Rok Walki z Rasizmem i Dyskryminacją Rasową (1971), Światowy Rok Demografii (1974), Międzynarodowy Rok Kobiet (1975), Międzynarodowy Rok Dziecka (1976). Lata 80. to zmiana tematyki: rok 1985 to Międzynarodowy Rok Młodzieży, a 1986 to rok pokoju.

W 2005 roku, w setną rocznicę "pięciu prac, które wstrząsnęły światem" - pięciu prac Alberta Einsteina, wśród których była szczególna teoria względności - ONZ ogłosiła Międzynarodowy Rok Fizyki. Po raz pierwszy od 1958 roku był to "międzynarodowy rok" poświęcony nauce. Sytuacja powtórzyła się w 2009 roku, gdy z okazji 400. rocznicy użycia przez Galileusza teleskopu ONZ ogłosiła Międzynarodowy Rok Astronomii.

O ile początkowo ogłaszanie "międzynarodowych lat" służyło mobilizowaniu "sił i środków" do realizacji celów badawczych czy politycznych, związanych z hasłem przewodnim, o tyle ostatnio ma to cel marketingowy, słabo powiązany nawet z popularyzacją, choć wciąż, być może, pożyteczny. Czy wiecie, jaki rok przeżyliście w 2008 roku? Był to Międzynarodowy Rok Ziemniaka. Rok 2009 był nie tylko Rokiem Astronomii, ale i Międzynarodowym Rokiem Włókien Naturalnych. Obecny, kończący się rok 2010 jest Rokiem Bioróżnorodności, Młodości itd. Nadchodzący będzie m.in. Rokiem Chemii i Weterynarii.

Mamy też lokalne celebracje, wzbudzające nie mniejsze emocje. Awantury o Rok Miłosza są lokalną kopią awantur o "lata międzynarodowe". Jako polski przedstawiciel w Międzynarodowej Unii Astronomicznej mogłem zza kulis obserwować walkę dyplomatyczną o przeforsowanie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ rezolucji proklamującej Rok Astronomii. Sytuacja była tragiczno-groteskowa. Cel szlachetny i oczywisty, ale też niejasno zdefiniowany. Niektóre wielkie mocarstwa były, z zasady, przeciwne "międzynarodowym latom", większość krajów kompletnie zagubiona, a inne desperacko próbowały powiązać swój głos w tej sprawie z rezolucjami z innej beczki. Nasze spory warto zobaczyć w tym kontekście. Na szczęście Rok Chopina przebiega bez skandali, a awantury wokół Roku Miłosza ucichły.

Przeżyliśmy nie tylko Międzynarodowy Rok Astronomii 2009, ale też Rok Słowackiego. Na początku października 2010 trafiła w nasze ręce książka "O Słowackim »umysły ludzi różne«". Stopka wydawnicza podaje rok wydania 2009, ale przecież czas jest względny... Tom pachnie świeżą farbą, wyszedł spod prasy (czy jakkolwiek teraz to się robi) na przełomie września i października. Jest zapisem konferencji, która odbyła się w kwietniu 2009 w Instytucie Sztuki PAN w Warszawie.

Okazja była szczególna i fantastyczna: setna rocznica obchodów setnej rocznicy urodzin Wieszcza! Że wielkim był i że zachwyca (choć niektórych nie zachwyca)... wiadomo. Ale dlaczego? Słowacki jako kosmolog, botanik? Eseje zawarte w tomie stanowią próbę pokazania Słowackiego w szerszym kontekście. Jako erudyty, człowieka wykształconego, powiązanego z epoką. Dla wielu współczesnych humanistów ("humanistów"?) wiedza Wieszcza w zakresie astronomii, geologii, botaniki itp. może się okazać zaskakująca. Dzisiaj to nie do pomyślenia! I chodzi nie tylko o wiedzę akademicką, wyniesioną ze szkoły, ale wiedzę żywą, nabywaną "on line" przez poetę i jemu podobnych w tamtej epoce.

Czasy się zmieniły. Kultury rozeszły. John Brockman i jego Edge Foundation może próbować sklejać potłuczone skorupy. Ale jak zauważył Krzysztof Kozłowski na konferencji metodologicznej w Krakowie dwa lata temu, nauka i humanistyka nie rozeszły się bez powodu. Tak jak nie bez powodu rozchodzą się małżeństwa. Jedno i drugie zyskuje nieznaną wcześniej swobodę. Trudno coś sklejać na siłę. Nie ma też jednak powodu, by nie rozmawiać ze sobą i nie dzielić się doświadczeniami. Tom pod redakcją Urszuli Makowskiej jest pięknym przykładem, jak myśliciele z różnych dziedzin mogą odczytywać i interpretować Słowackiego. No i zastanawiać się, czy ich zachwyca.

O Słowackim "umysły ludzi różne" redakcja Urszula Makowska, Warszawa 2009, Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Astrofizyk, w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN pełni funkcję kierownika ośrodka informacji naukowej. Członek Rady Programowej Warszawskiego Festiwalu Nauki. Jego działalność popularyzatorska była nagradzana przez Ministerstwo Nauki i… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 51/2010

Artykuł pochodzi z dodatku „Książki w Tygodniku 11 (51/2010)