Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wszystko zaczyna się na początku czerwca 2009 r., kiedy Bibi – matka pięciorga dzieci, niepiśmienna chrześcijanka z małej wsi w Pendżabie – idzie na roboty polowe. Spragniona i zmęczona upałem, nabiera wody z pobliskiej studni. Zauważają ją Musarat i inne muzułmańskie mieszkanki wioski – i oskarżają o zanieczyszczenie wody. Bibi, broniąc się przed zarzutami, mówi, że w kwestii skalania wody przez dotyk Jezus miałby inną opinię niż Mahomet. To doprowadza muzułmanki do furii. Natychmiast przeganiają chrześcijankę.
Po paru dniach Bibi wciąż jest przestraszona, ale mąż i przyjaciółka zapewniają ją, że wszyscy zapomnieli już o sprzeczce. Rzeczywistość okazuje się groźniejsza: kiedy Musarat ponownie przyuważa Asię (czyt. „Asiję”) przywołuje z wioski tłum kobiet i mężczyzn, którzy, bijąc i lżąc, doprowadzają chrześcijankę do domu sołtysa. Na miejscu pojawia się też młody mułła, który daje jej do wyboru: „oczyścić” się przez przejście na islam lub umrzeć. Pobita, zastraszona, zaszczuta kobieta robi coś nieoczekiwanego – nie zgadza się na konwersję. Wierzy w Boga, Chrystusa, Najświętszą Panienkę, o wstawiennictwo której często się modli. Jej bliska męczeństwa decyzja będzie miała straszne konsekwencje.
WYPADEK Z MAHOMETEM
Książka, którą kilka dni temu wydało w Polsce PWN, nosi tytuł „Bluźnierstwo”. To właśne na podstawie tego paragrafu, po rocznym oczekiwaniu na proces i rozprawie, która trwa zaledwie kilka minut, Bibi zostaje skazana na śmierć przez powieszenie. Książka, którą potem napisze, będzie historią jej uwięzienia, fałszywych oskarżeń i przede wszystkim – nieustannego strachu.
Opowieść zaczyna się w więzieniu w Śechupurze. Tam też się kończy – w kwietniu 2011 r. Poznajemy straszne warunki, w jakich Bibi przebywa już trzeci rok (cela nie ma okien i jest tak wąska, że ledwo da się rozprostować ręce; za toaletę służy płytka dziura w ziemi), reakcję skazanej na bieżące wydarzenia i jej wspomnienia z życia rodzinnego.
Prawo skazujące ludzi za bluźnierstwo jest, zdaniem autorki, niesprawiedliwe. W więzieniu Bibi poznaje muzułmankę, która odbywa karę za bluźnierstwo, ponieważ siedziała na motorze prowadzonym przez męża, który podczas wypadku wjechał w pomnik poświęcony Mahometowi. Takie przypadki ukazują największą wadę przepisów o bluźnierstwie (a także – z zachowaniem wszelkich proporcji – np. polskich przepisów o obrazie uczuć religijnych): ich uznaniowość. W krajach muzułmańskich o bluźnierstwo oskarża się niejako w zastępstwie Proroka – jak mówi jedna z rozwścieczonych muzułmanek, cytowanych w książce, „Prorok sam nie może się obronić”.
PRZECZYTAJ I PODPISZ
Drugim wyraźnym aspektem sprawy Bibi jest jej osadzenie we współczesności. Jak wskazuje Gilles Kepel w „Zemście Boga”, od lat 70. XX w. ruchy reislamizacyjne odnoszą w Azji i Afryce coraz większe sukcesy. Są radykalne, nieważny jest dla nich los i cierpnie ludzi takich, jak Bibi. Nieprzypadkowo jednym z najlepiej opisanych przez Kepela ruchów jest Jamaat-e-Islami, ten sam, który w Pakistanie organizuje wielotysięczne demonstracje domagające się wykonania wyroku na autorce „Bluźnierstwa”. Bibi stała się też zakładniczką polityki. Co najważniejsze – wciąż żyje. Modlił się za nią Benedykt XVI, mówiła o niej Hillary Clinton, wielu przywódców krajów zachodnich domaga się jej uwolnienia.
We wspomnieniach Bibi męczenników widzimy z bliska. Pakistański minister ds. mniejszości, chrześcijanin Shahbaz Bhatti zostaje zamordowany przed radykałów islamskich za poparcie skazanej (minister opiekował się też jej ukrywającą się rodziną). Gubernatora Pendżabu Salmana Taseera z tego samego powodu zabija jego własny ochroniarz. Widać więc, że historia Asii Bibi oprócz demonów obudziła także bohaterów – wystarczy wspomnieć, że na stronie callformercy.com, na której można się podpisać pod apelem o uwolnienie chrześcijanki, poza Amerykanami, najwięcej podpisów złożyli sami Pakistańczycy (na trzecim miejscu są Polacy).
Asia Bibi ciągle żyje w okrutnym zamknięciu; od miesięcy nie widziała słońca, gwiazd czy własnego odbicia w lustrze. Śpi na mokrej ziemi, na niewielkiej macie. Tęskni za dziećmi i mężem, ukrywającymi się przed muzułmańskimi sąsiadami. Cierpi, ponieważ niesprawiedliwie ją skrzywdzono. Każdy jej dzień może być ostatnim w życiu. Jej historia, spisana przez Anne-Isabelle Tollet (która od czasu do czasu pozwala sobie w usta Bibi włożyć własne deklaracje polityczne czy światopoglądowe), została opowiedziana po to, by – jak mówi sama Asia – przekazać ją dalej. Warto się dowiedzieć, kim jest Bibi, przeczytać książkę, opowiedzieć o niej innym. „Bluźnierstwo” pokazuje jedną z twarzy walki przeciwko fanatyzmowi. Tych jest jednak o wiele więcej.
Asia Bibi, „Bluźnierstwo”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012