Demony i bohaterowie

Historia Asii Bibi, pakistańskiej chrześcijanki skazanej przed trzema laty na śmierć za bluźnierstwo, poruszyła miliony ludzi na świecie.

21.08.2012

Czyta się kilka minut

Wszystko zaczyna się na początku czerwca 2009 r., kiedy Bibi – matka pięciorga dzieci, niepiśmienna chrześcijanka z małej wsi w Pendżabie – idzie na roboty polowe. Spragniona i zmęczona upałem, nabiera wody z pobliskiej studni. Zauważają ją Musarat i inne muzułmańskie mieszkanki wioski – i oskarżają o zanieczyszczenie wody. Bibi, broniąc się przed zarzutami, mówi, że w kwestii skalania wody przez dotyk Jezus miałby inną opinię niż Mahomet. To doprowadza muzułmanki do furii. Natychmiast przeganiają chrześcijankę.

Po paru dniach Bibi wciąż jest przestraszona, ale mąż i przyjaciółka zapewniają ją, że wszyscy zapomnieli już o sprzeczce. Rzeczywistość okazuje się groźniejsza: kiedy Musarat ponownie przyuważa Asię (czyt. „Asiję”) przywołuje z wioski tłum kobiet i mężczyzn, którzy, bijąc i lżąc, doprowadzają chrześcijankę do domu sołtysa. Na miejscu pojawia się też młody mułła, który daje jej do wyboru: „oczyścić” się przez przejście na islam lub umrzeć. Pobita, zastraszona, zaszczuta kobieta robi coś nieoczekiwanego – nie zgadza się na konwersję. Wierzy w Boga, Chrystusa, Najświętszą Panienkę, o wstawiennictwo której często się modli. Jej bliska męczeństwa decyzja będzie miała straszne konsekwencje.


WYPADEK Z MAHOMETEM


Książka, którą kilka dni temu wydało w Polsce PWN, nosi tytuł „Bluźnierstwo”. To właśne na podstawie tego paragrafu, po rocznym oczekiwaniu na proces i rozprawie, która trwa zaledwie kilka minut, Bibi zostaje skazana na śmierć przez powieszenie. Książka, którą potem napisze, będzie historią jej uwięzienia, fałszywych oskarżeń i przede wszystkim – nieustannego strachu.

Opowieść zaczyna się w więzieniu w Śechupurze. Tam też się kończy – w kwietniu 2011 r. Poznajemy straszne warunki, w jakich Bibi przebywa już trzeci rok (cela nie ma okien i jest tak wąska, że ledwo da się rozprostować ręce; za toaletę służy płytka dziura w ziemi), reakcję skazanej na bieżące wydarzenia i jej wspomnienia z życia rodzinnego.

Prawo skazujące ludzi za bluźnierstwo jest, zdaniem autorki, niesprawiedliwe. W więzieniu Bibi poznaje muzułmankę, która odbywa karę za bluźnierstwo, ponieważ siedziała na motorze prowadzonym przez męża, który podczas wypadku wjechał w pomnik poświęcony Mahometowi. Takie przypadki ukazują największą wadę przepisów o bluźnierstwie (a także – z zachowaniem wszelkich proporcji – np. polskich przepisów o obrazie uczuć religijnych): ich uznaniowość. W krajach muzułmańskich o bluźnierstwo oskarża się niejako w zastępstwie Proroka – jak mówi jedna z rozwścieczonych muzułmanek, cytowanych w książce, „Prorok sam nie może się obronić”.


PRZECZYTAJ I PODPISZ


Drugim wyraźnym aspektem sprawy Bibi jest jej osadzenie we współczesności. Jak wskazuje Gilles Kepel w „Zemście Boga”, od lat 70. XX w. ruchy reislamizacyjne odnoszą w Azji i Afryce coraz większe sukcesy. Są radykalne, nieważny jest dla nich los i cierpnie ludzi takich, jak Bibi. Nieprzypadkowo jednym z najlepiej opisanych przez Kepela ruchów jest Jamaat-e-Islami, ten sam, który w Pakistanie organizuje wielotysięczne demonstracje domagające się wykonania wyroku na autorce „Bluźnierstwa”. Bibi stała się też zakładniczką polityki. Co najważniejsze – wciąż żyje. Modlił się za nią Benedykt XVI, mówiła o niej Hillary Clinton, wielu przywódców krajów zachodnich domaga się jej uwolnienia.

We wspomnieniach Bibi męczenników widzimy z bliska. Pakistański minister ds. mniejszości, chrześcijanin Shahbaz Bhatti zostaje zamordowany przed radykałów islamskich za poparcie skazanej (minister opiekował się też jej ukrywającą się rodziną). Gubernatora Pendżabu Salmana Taseera z tego samego powodu zabija jego własny ochroniarz. Widać więc, że historia Asii Bibi oprócz demonów obudziła także bohaterów – wystarczy wspomnieć, że na stronie callformercy.com, na której można się podpisać pod apelem o uwolnienie chrześcijanki, poza Amerykanami, najwięcej podpisów złożyli sami Pakistańczycy (na trzecim miejscu są Polacy).

Asia Bibi ciągle żyje w okrutnym zamknięciu; od miesięcy nie widziała słońca, gwiazd czy własnego odbicia w lustrze. Śpi na mokrej ziemi, na niewielkiej macie. Tęskni za dziećmi i mężem, ukrywającymi się przed muzułmańskimi sąsiadami. Cierpi, ponieważ niesprawiedliwie ją skrzywdzono. Każdy jej dzień może być ostatnim w życiu. Jej historia, spisana przez Anne-Isabelle Tollet (która od czasu do czasu pozwala sobie w usta Bibi włożyć własne deklaracje polityczne czy światopoglądowe), została opowiedziana po to, by – jak mówi sama Asia – przekazać ją dalej. Warto się dowiedzieć, kim jest Bibi, przeczytać książkę, opowiedzieć o niej innym. „Bluźnierstwo” pokazuje jedną z twarzy walki przeciwko fanatyzmowi. Tych jest jednak o wiele więcej. 



Asia Bibi, „Bluźnierstwo”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W „Tygodniku Powszechnym” od 2007 r. Od początku odpowiadał za profile pisma na Twitterze i Facebooku, a także za działania e-marketingowe „Tygodnika” i cyfrowe subskrypcje. Obecnie pełni funkcję Head of Digital Expansion. Pisze o tematach z zakresu… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2012