Czym ma być Kościół

Chciałbym podjąć rozpoczęte tydzień temu refleksje nad Listem do Filemona.

02.11.2014

Czyta się kilka minut

Chciałbym podjąć rozpoczęte tydzień temu refleksje nad Listem do Filemona.

Kto ostatecznie jest adresatem tego Pisma? Oczywiście Filemon; dalej: jego żona Apfia, Archip (najprawdopodobniej ich syn), i wreszcie: „Kościół, który gromadzi się w tym domu” (w. 2). A więc dom Filemona to również Dom Kościoła.

Nowy Testament, a także archeologia pokazują wielokrotnie, iż pierwsze pokolenia chrześcijan gromadziły się na Liturgię w prywatnych domach (Domus Ecclesiae). Z Listu do Kolosan dowiadujemy się np., iż Kościół w Laodycei zbiera się w domu niejakiego Nimfasa (Kol 4, 15); List do Rzymian mówi, iż Domem Kościoła w stolicy Cesarstwa jest dom Pryski i Akwilii (Rz 16, 5); gdy zaś musieli oni opuścić Rzym (za cesarza Klaudiusza), Domem Kościoła stał się ich nowy dom w Efezie (1 Kor 16, 19). Jako najlepiej zachowany przykład Domus Ecclesiae archeologia pokazuje rodzinny dom św. Piotra w Kafarnaum, przebudowany w czasach bizantyjskich na wielką świątynię – ale to dopiero w wieku V. Przez przeszło cztery stulecia chrześcijanie z „miasta Jezusowego” zbierali się na Eucharystię w „domu”.

Czy to tylko wynik konieczności? (W końcu – powie ktoś – gdzie się mieli gromadzić, jeśli nie „po domach”?) Czy to jedynie odbicie niewielkich rozmiarów pierwotnych wspólnot, które nie przyjmowały nowych członków inaczej, jak na drodze „wtajemniczenia”?

A może jednak chodzi tu o coś znacznie ważniejszego? Może o właściwy model Kościoła i o naturę relacji, jakie w nim się rodzą między wierzącymi; a dalej: o właściwe rozumienie jego misji.

Czy to nie ciekawe, że Apfia – żona Filemona – nazwana jest w adresie listu jego „siostrą”? Sam Filemon przez Pawła aż dwukrotnie nazwany jest „bratem” (w. 7 i 20). „Bratem” jest również Tymoteusz, współnadawca listu. Zaraz na wstępie Paweł życzy swoim Adresatom pokoju „od Boga, naszego Ojca” (w. 3). Można więc śmiało nazwać ten pokój – jak to się czyni dziś w naukach o rodzinie, ale także w pracy socjalnej – „mirem domowym”. Nie jest on jednak z całą pewnością zwykłą koegzystencją, byciem ze sobą, ale obok siebie – bez jakichkolwiek głębszych relacji, które w rzeczywisty sposób „pokrzepiają” człowieka (zob. Flm 7 i 20).

Ten sposób myślenia o Kościele najmocniej przebija z Pawłowej prośby o przyjęcie Onezyma: „Jego ci odsyłam, ty zaś jego, to jest serce moje, przyjmij go do domu”. Użyte tu słowo greckie splagchna (łac. viscera) można tłumaczyć jako „serce”; jego pierwsze znaczenie jednak to „wnętrzności”. Paweł ma prawo nazwać Onezyma swoimi „wnętrznościami”, gdyż – jak mówi wcześniej (w. 10) – „zrodził” go do wiary. A więc duchowo nosił go w swoim łonie, zanim przekazał mu życie (bo tym ostatecznie jest przekaz wiary, a nie jedynie „indoktrynacją” i pouczeniem). Onezym jest jego „dzieckiem”. Paweł miał go (i ma) najgłębiej w swoim wnętrzu.

Czy takim właśnie jest Kościół? W naszym rozumieniu? Doświadczeniu? Współtworzeniu?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2014