Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
TAKICH GRANIC JEST WIELE. Znaczna część to granice praktyczne: gdy brakuje nam danych lub nie jesteśmy w stanie trafnie przewidywać. Ale istnieją też granice daleko bardziej fundamentalne. Jedna z nich polega na tym, że nauka zawsze wyjaśnia stan aktualny, odnosząc się do stanów wcześniejszych: jeśli chcesz zrozumieć dzisiejszą pogodę, musisz wiedzieć, jaka pogoda była wczoraj czy przedwczoraj. Dlatego np. na pytanie: „Dlaczego coś w ogóle istnieje?” – nauka nie potrafi udzielić odpowiedzi. Bo wymagałoby to poznania stanu wcześniejszego, a właśnie o ów stan wcześniejszy pytamy. To jakby chcieć się zbliżyć do horyzontu – zaraz pojawia się nowy horyzont i nie wiadomo, co jest poza nim. Inna tego rodzaju granica tyczy się wartości. Zarówno sądów na temat piękna, jak i sądów moralnych: o dobru i złu. Ludzkie zachowanie daje się wytłumaczyć naukowo, ale wciąż pozostaje pytanie, czy jest ono dobre, czy złe. Odpowiedź na nie wymaga zdecydowanie szerszej perspektywy niż ta, której dostarcza wyjaśnianie naukowe.