Między Toruniem a Częstochową
Między Toruniem a Częstochową
Nie kryje tego sam Jarosław Kaczyński. „Bez Ciebie, ojcze dyrektorze, nie byłoby tego zwycięstwa” – mówił 5 grudnia na urodzinach Radia Maryja. Ma naturalnie na myśli wygraną w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Na tym nie koniec. Do Torunia przyjechał nie tylko po to, by dziękować za pomoc w zdobyciu władzy, ale również po to, by sojusz przedłużyć. „Radio Maryja i Rodzina Radia Maryja są potrzebne także dziś, kiedy przed nami długa droga pod górę – trudna droga. Musimy ją przejść razem”.
Warto zauważyć, że w wizji polityka inicjatywy ojców redemptorystów nie mają charakteru religijnego. O tym wymiarze nie pada ani jedno zdanie. Zamiast tego słowami kluczami są: prawda, polskość, patrioci. Tak jakby ich istnienie miało głównie służyć celom politycznym.
Radio Maryja = Kościół
Krótkie, niespełna 5-minutowe przemówienie Kaczyńskiego było prawdziwym majstersztykiem. Najpierw w starannie skonstruowanej retoryce, w której termin „Radio Maryja” płynnie przeplata się z terminem „Kościół”, lider prawicy dokonał utożsamienia tych dwu rzeczywistości. W tej optyce dzieła ojca Rydzyka zostały postawione w centrum rodzimego katolicyzmu, jakby w kontrze do opinii, iż nie należą one do głównego nurtu wspólnoty wierzących.
Co ciekawe, w tym ujęciu Kaczyńskiemu nie jest już potrzebny Episkopat. Ten – dość zdystansowany w ostatnich miesiącach – nie okazał się widocznie partnerem wystarczająco przydatnym. Ale ów brak reprezentatywnych władz kościelnych we własnym obozie prezes PiS potrafi sprytnie wypełnić, eksponując obecność tych hierarchów, którzy na urodziny do Torunia przyjechali. Mówił m.in. tak: „Dziękuję także i nisko się kłaniam księżom biskupom. Bo oni są przecież następcami apostołów, oni prowadzą polski Kościół ku temu wszystkiemu, co musi być naszym celem, celem każdego z nas, ale co powinno być także celem całego tego porządku, który – mam nadzieję – zbudujemy”.
Tu przy okazji ujawniony zostaje cel sojuszu: budowa nowego porządku państwowego. Zatem znowu, biskupi i kierowana przez nich wspólnota zostają zaprzęgnięci do realizowania wizji polityka.
Kościół = Polska
Gdy Radio Maryja i Kościół w przemówieniu Kaczyńskiego stały się jednym, zaraz potem przyszło kolejne utożsamienie: Kościoła i Polski. „Każda ręka podniesiona na Kościół to ręka podniesiona na Polskę” – usłyszeli uczestnicy uroczystości. Cel tego zabiegu jest wyraźny. Jeśli nie popierasz Kościoła – i to tego w wersji ojca Rydzyka – nie służysz Polsce, nie jesteś patriotą. A zatem każda krytyka Kościoła (i mediów toruńskich) przez nową władzę będzie uznawana za działanie przeciwko narodowi.
W pierwszym rzędzie był to zapewne głos rzucony w kierunku środowisk lewicowych i liberalnych. Ale w tak sformułowanych słowach, wypowiedzianych w tamtym konkretnym miejscu można by również dopatrywać się ukrytego ostrzeżenia skierowanego do tych hierarchów kościelnych, którzy chcieliby w przyszłości temperować polityczne zaangażowanie dzieł redemptorystów. Teraz już wiedzą, że jeśliby „podnieśli na nie rękę”, rządzący bez wątpienia staną po stronie zakonników.
Rozgrywanie Kościoła
Gdyby to przemówienie zostało wygłoszone nie w Toruniu, lecz w Częstochowie i nie wobec Radia Maryja, lecz Kościoła jako takiego, sprawa wyglądałby zupełnie inaczej. W polskiej tradycji takie głosy w sanktuarium narodowym pojawiały się regularnie. Królowie i rządzący różnych okresów wielokrotnie manifestowali swe przywiązanie do wiary lub wyrażali wdzięczność wobec służby katolickiej wspólnoty na rzecz ojczyzny.
Jednak Jarosław Kaczyński robi coś innego. Nie narodowe sanktuarium, a siedziba zakonnego (czyli prywatnego) medium. Nie główni przedstawiciele Episkopatu, lecz biskupi zaprzyjaźnieni z Radiem Maryja. Gdy bywa na Jasnej Górze, to w towarzystwie wybranych hierarchów. Gdy pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie dziękuje publicznie Kościołowi, to starannie pomija miejscowego arcybiskupa, kard. Kazimierza Nycza, ponieważ nie należy do jego „partii”.
Nie, to nie jest sojusz partii z Kościołem. To jest instrumentalne rozgrywanie naszego Kościoła w celach partyjnych.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Dodaj komentarz
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Niestety
POBUDKA
no to się biskupi doczekali
Non possumus!
Może i Jarosław jest mistrzem taktyki
Bóg jest z nami, nie z Kaczorem!
To pewnie dowiemy się po śmierci
Uściślenie.
Kościół (hierarchiczny) nas (centrum) opuścił
.
Motyla noga...ta Matka Boska
Można by to skomentować językiem tabloidowych uproszczeń:
Jak sobie tak wybraliśmy to
Ten "katokalifat" niebawem z nadwislańskiego, stanie się...
na którego zdają się mniej
Co jakiś czas jest podnoszona idea "światowego rządu"
Przykład Czech po I wojnie św
Papcio Dyrunio falami ze swojej rozgłośni pokrył już...
Tak może i ma tak duży zasięg
Gdzie jest pies pogrzebany
A ile razy może zmieniać zdanie Prezes TK ?
Pytanie chyba nie powinno brzmieć
Pytałem nieco ironicznie
Ironia bywa trudno rozpoznawalna
Konstytucja w art.197
Jeśli racja byłaby po stronie
Ksiądz Lemański czyli histeria wchodzi do plebani
O ile sobie przypominam
Egzorcyzmowanie nie jest działaniem politycznym
x. Lemański - człowiek "najgorszego sortu"?...
Wakacje od myślenia ?
Obrońcy demokracji byli tam, gdzie i teraz są.
dzięki, lepiej bym tego nie ujęła
Cienki kręgosłup polskiej demokracji
Cytat z J. Słowackiego za red. J. Wróblem
Bunga bunga
kto w centrum?
Radio Maryja jest dalekie od "chrzescijanskiej ortodoksji",
Młyny kościelne wolno mielą
Cała nadzieja we Franciszku.
Wyglada na to, że rozsądek i umiar nie mają obecnie medialnego
Niestety takie czasy...
Dziękuję
Spacer po linie