Przymus uśmiechu
Nie tylko musisz odwiedzić ciocię. Musisz się jeszcze z tego cieszyć. Inaczej będziesz złym dzieckiem. Nie tylko powinieneś oddać życie za ojczyznę. Powinieneś to zrobić z radością!
Joker to brat Batmana. Uwaga, spoiler. Za późno. Obaj jesteśmy synami Thomasa Wayne’a – najbogatszego człowieka w Gotham, mężczyzny, który uosabia społeczne nierówności i postępującą w ślad za nimi politykę wykluczenia. Wayne może zaprzeczać, ile mu się podoba, ale taka właśnie jest prawda. Zawsze była.
Kochamy origin stories – filmy o początkach. Uwielbiamy dowiadywać się, skąd się wziął bohater. Jak stał się tym, kim jest. Trochę to zaskakujące, jak się głębiej nad tym zastanowić. Bo to wcale nie jest prosty i oczywisty gatunek. Najpierw musimy mieć bohatera, którego doskonale czujemy i rozpoznajemy, czasem nawet kochamy. Musimy znać koniec drogi, żeby w ogóle dać się zabrać w podróż autobusem z napisem „zobacz, jak to się stało, za jedyne 19.99”. A jednak wsiadamy do niego coraz chętniej.
Najpierw origin stories były wyłącznie...
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
nikt mnie nie zmusi do uśmiechu
Proszę się uśmiechnąć. Może
„ Bo przecież świat jest
a propos "bo przecież..."