Pieczeń ministerialna
W nagonce na dziki zwierzęta są najmniej istotne. Dlaczego padły ofiarą polityki?
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w imię walki z afrykańskim pomorem świń (african swine fever, ASF) zlecił Polskiemu Związkowi Łowieckiemu masowy, skoordynowany odstrzał polskiej populacji dzika – kilkuset tysięcy osobników. Miałoby to uchronić przed ASF 12 mln hodowanych w Polsce świń.
Człowiek udomowił świnie niedawno, bo raptem 7 tys. lat temu. Proces był długotrwały, ale wyjątkowo skuteczny: nocny tryb życia stał się dziennym, a jeden okres rozrodu regularnym cyklem rujowym. Wszystkożerne zwierzę szybko dojrzewa, szybko rośnie, a jego mięso ma wysoką wartość odżywczą. Nic, tylko hodować i przeliczać na kalorie. Posiłkując się danymi Głównego Urzędu Statystycznego możemy świni przypisać konkretną wartość pieniężną. W sierpniu ubiegłego roku sprzedawany na targowisku prosiak kosztował średnio 187 złotych i 11 groszy.
O dzikich krewnych świń mało...
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Po dzikach przyjdzie kolej na
ostoja i nadzieja katolicyzmu światowego