Kaczyński złapał zadyszkę
Kaczyński złapał zadyszkę
Patrząc czysto arytmetycznie, wybory to sukces PiS – partia zwyciężyła w głosowaniu do sejmików, które najbardziej przypomina wybory sejmowe (33 proc). Cztery lata temu PiS nieznacznie wygrało wybory samorządowe z wynikiem wyraźnie gorszym (27 proc.). Ale czy ten wzrost to sukces? Przecież w PiS obowiązywał inny punkt odniesienia. W wyborach parlamentarnych w 2015 r. partia zdobyła prawie 38 proc. głosów. Ponieważ po objęciu władzy wpompowała w rodzinne budżety Polaków dziesiątki miliardów, miała prawo oczekiwać większej wdzięczności. Sztabowców PiS uśpiły stabilne, wysokie notowania przez większość kampanii. Zaważył finał, w którym PiS przeżywał spektakularne kłopoty – taśmy Morawieckiego, wniosek Ziobry do Trybunału Konstytucyjnego, który opozycja przedstawiła jako początek wychodzenia z UE, wreszcie zatrzymanie ustaw sądowych przez unijny Trybunał Sprawiedliwości.
Kiedy więc prezes Jarosław Kaczyński ogłasza sukces swej partii („kończymy wybory wynikiem, który dobrze wróży, jeśli chodzi o przyszłość”), robi dobrą minę do złej gry. PiS wygrało, ale w praktyce przegrało. Bo choć – znów: na podstawie sondaży – zwyciężyło w 9 na 16 sejmików, to może się okazać, że z braku koalicjantów w części z nich nawet nie powącha władzy.
To dlatego, że bardzo dobry rezultat (ok. 14 proc.) osiągnęli ludowcy. I choć PSL jest pragmatyczne, to na razie trudno sobie wyobrazić, by po tak ostrych atakach ze strony PiS chciało tworzyć sejmikowe rodziny z tą partią, a nie z Platformą Obywatelską.
Takie rozwiązanie dałoby Schetynie nieco oddechu przed przyszłorocznymi wyborami.
W otoczeniu Schetyny od dłuższego czasu wskazywano plan minimum na wybory: właśnie zachowanie władzy w kilku sejmikach i zwycięstwo w dużych miastach. Rzeczywiście, w stolicach województw przedstawiciele Platformy i Nowoczesnej pobili konkurentów z PiS. Widać wyraźnie, że wielkomiejska publika potraktowała wybory jako plebiscyt oceniający ogólnopolskie rządy PiS. W tym sensie w Warszawie nie chodziło o głosowanie za Rafałem Trzaskowskim, lecz o pokazanie PiS czerwonej kartki. To ważny wniosek – trzy lata rządów Jarosława Kaczyńskiego doprowadziły do tego, że PiS stracił elementarne szanse na wygrywanie w dużych miastach.
CZYTAJ TAKŻE:
Jarosław Flis: Przez polską politykę nie przeszło tsunami. Żadnego triumfalnego marszu przez samorządy na miarę Fideszu nie było.
Jednak oceniając na chłodno debiut Koalicji Obywatelskiej – czyli wspólnego projektu PO i Nowoczesnej – przyznać trzeba, że współpraca obu ugrupowań liberalnych nie doprowadziła do żadnej zasadniczej zmiany na scenie politycznej. KO nawet nie obroniło stanu posiadania Platformy i Nowoczesnej z 2015 r. Startując wówczas oddzielnie, partie zdobyły niemal 32 proc. Dzisiejsze sondażowe 27 proc. gwarantuje Schetynie trwanie, ale nie daje odpowiedzi na pytanie, czy projekt KO jest perspektywiczny i czy daje szanse na walkę o władzę z PiS za rok.
Rozpamiętując dobry samorządowy wynik PSL, należy pamiętać jeszcze o jednym. Historia pokazuje, że pewna część wyborców samorządowych PSL zmienia się w wyborach sejmowych w zwolenników PiS. A zatem wyniki wyborów samorządowych odebrały PiS pewność wygranej za rok, ale jej nie przekreśliły.
Autor jest dziennikarzem Onet.pl, stale współpracuje z „TP”.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Dodaj komentarz
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Schetyna udzielił entuzjastycznego wywiadu
Proszę nie żartować
Pan wciąż nie rozumie prostej
Hmmmmm
Kryzys w warunkach gospodarki
Ależ Pani Kalino, PIS-ofile
Myslę, ze akurat pan
Czy pani też ?
Hekatomba nam raczej nie
Wie Pan co?
red. Stankiewicz naoglądał się chyba TVP info
Pogarda dla prawa
no skoro jesteśmy przy USA
Nie jest tak różowo
Tu nie chodzi o bicie
idę o zakład
Studziłbym ten entuzjazm
toż właśnie o tym napisałem
Nastepna artystka, która
A ja w Krakowie tylko przejazdem
Tymi, co maltretują konie w
Zgadnijcie skąd te cytaty są
Art. 173.
Art.95
ja podpowiem
Trochę niedokładnie...
Proszę wskazać konkretne przepisy
Pląta się Pan.
Cwaniak z pana
p.s. jest takie powiedzenie o ciasnych majtkach baletnicy
Nie jestem specjalistą,
Tak, zgadza się
"PiS będzie rządził Polską-razem z Kościołem"-te słowa
Też prawdziwe
Triumfalizm (przedwczesny) zawsze się mści-
Bajdurzenie
Widzę że i na forum mojego TP nie brak trolli
Troll ?
"nie potrafię skarżyć i donosić"??...
Kaczyński złapał za/dyszkę
szacun dla poety
Jak traktowała "wielkomiejska publika traktowała te wybory?