Ja pas
Ja pas

KATARZYNA KUBISIOWSKA: Kiedy czytam w „A ja żem jej powiedziała”, że pisanie to samotny moment, w którym z chmary słów wyłapujesz te, które najlepiej opowiedzą emocje, zastanawiam się, jakie były Twoje pierwsze literackie wprawki.
KATARZYNA NOSOWSKA: W wieku 16 lat pomyślałam, że chciałabym w krótkich formach zawrzeć swoje nastoletnie przemyślenia. Wydawało mi się, że świetnie mi te próby poszły i zaniosłam je do pani od polskiego. A ona powiedziała, bym się w to już nie bawiła.
Byłam zdruzgotana. Z gruntu mam niską samoocenę i nie walczę o swoją pozycję. Więc natychmiast uznałam, że to, co powiedziała, jest potwierdzeniem mojej opinii na własny temat. I przestałam pisać.
Do czasu, gdy w 1992 r. powstał zespół Hey i zaczęłaś pisać piosenki.
Nakazali mi to odgórnie. Powiedzieli, że najlepiej będzie, gdy sama będę je pisać, chłopcy...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Katolik i weganin? przecież
zbawiac siebie
jedno drugiego nie wyklucza
Zbawic
przyznam szczerze, nie za bardzo rozumiem
zbawic siebie
dobrych Samarytan tu trzeba
Słuchając ... jasne było...